Nawet niektóre najlepsze anime może mieć rozczarowujące zakończenie. Jasne, wszystko zależy od perspektywy – ale kiedy patrzyłem Kowboj Bebop finał serialu po raz pierwszy, byłem bardzo rozczarowany. Choć prawdopodobnie nie tak rozczarowany, jak ludzie, którzy oglądali adaptację na żywo Netflixa.
Kowboj Bebop to uwielbiane anime z końca lat 90., którego akcja rozgrywa się w 2071 roku i opowiada o życiu załogi łowcy nagród na statku kosmicznym Bebop. Czerpie z wielu gatunków i porusza ciężkie tematy, takie jak niemożność ucieczki od przeszłości, nuda i samotność. I udaje mu się uchwycić wszystkie te tematy w efektowny sposób. Nuda i nędza – które mogą szerzyć się w życiu – są doskonale przedstawione w tej serii. Zwłaszcza historia Spike’a (głosu podkłada Steve Blum) ma tragiczne zakończenie. A to wszystko dlatego, że nie mógł zapomnieć o swojej przeszłości. Po prostu nie mógł zostawić go w spokoju.
Co się dzieje ze Spike'iem?
(Wschód słońca)
Spike będący byłym członkiem Syndykatu Zbrodni Czerwonego Smoka prowadzi do jego końca. Nie tylko to, ale jego fiksacja na punkcie bardzo nudnej Julii (Mary Elizabeth McGlynn) również odgrywa rolę. Zamiast trzymać się wybranej rodziny i kontynuować swoje życie, ponownie spotyka się z Julią. I dowiaduje się, że jego były partner, Vicious (Skip Stellrecht), chce wywołać chaos.
Ostatecznie Julia ginie w strzelaninie z Syndykatem i wtedy Spike wyrzuca swoje życie przez okno. (Przez kobietę, za którą zdecydowanie nie warto było umierać). Po ostatnich chwilach spędzonych z wybraną przez siebie dziwacznie rodziną jest oczywiste, że nie ma zamiaru wracać do Jeta (Beau Billingslea) i Faye (Wendee Lee). I tak idzie walczyć z Viciousem, aż do śmierci, bo tak robią nihiliści. Walka faktycznie prowadzi do śmierci obojga i… wcale nie jest satysfakcjonująca. Nie, żeby tak było, ale gdybym czuł, że Julia jest wartościowa, to trochę bym to zrozumiał. Ale wciąż drapię się po głowie. Uch.
Co dokładnie oznacza zakończenie?
(Wschód słońca)
Ludzie, którzy utknęli w przeszłości i pozwalają na rzeczy lub osoby, które nie należą do ich przyszłości, nie zawsze mają szczęśliwe zakończenia. Zaangażowanie się w coś, co nie jest dla ciebie przeznaczone, jest katastrofalne. Jet i Faye mogą w pewnym stopniu ruszyć ze swoim życiem. Konfrontują się ze zdarzeniami ze swojej przeszłości, choć jest to bolesne. Podczas gdy Spike tak naprawdę nigdy nie pogodzi się z sytuacją z Julią i Viciousem. Nigdy nie wyzdrowiał na tyle, aby podjąć decyzję, aby jej nie ścigać ani nie próbować powstrzymać Viciousa. Efektem końcowym jest to, że Spike traci życie, ponieważ sądził, że już nigdy nie poczuje, że żyje. Serial uderza w sedno o tragediach życia. Jak możemy stać się postaciami tragicznymi w swoim życiu. Czasami wybieramy najgorsze opcje, bo tak jest łatwiej.
Byłoby ciekawiej zobaczyć, jak Spike przez chwilę uświadamia sobie, że nie jest tego wart. Ale może zakończenie ma w ten sposób rozczarowywać.
(przedstawiony obraz: Wschód słońca)
