Odcinek 8 drugiego sezonu „Invincible” już jest, więc przejdźmy do odcinka 9… prawda?

Nawet nie mam zamiaru poprawiać ci humoru początkowym riffem na temat wydarzeń z ósmego odcinka, bo jeśli śledziłeś Niezwyciężony w jakiejkolwiek zauważalnej roli i zastanawiasz się nad tym, radzę ci zaopatrzyć się w kilka karteczek samoprzylepnych, aby przeciwdziałać twoim bardzo widocznym problemom z trwałością obiektu.

Ludzie, nie ma odcinka dziewiątego Niezwyciężony sezon drugi; ósmy odcinek był finałem sezonu, więc przez dłuższy czas po raz ostatni zobaczymy Marka Graysona i jego towarzystwo. I dobrze, bo wygląda na to, że Mark nie chce, żeby ktokolwiek na niego teraz patrzył. W końcu właśnie zabił człowieka.

To prawda, że ​​tym człowiekiem był Angstrom Levy, którego niezamierzona przemiana zwróciła go dość brutalnie przeciwko Markowi, a co za tym idzie, Debbie i Oliverowi. Nikt zatem nie niesie nawet odrobiny krytyki pod adresem Marka za zamordowanie go gołymi rękami. Ale dla Marka to tylko podkreśla, jak daleko jego życie i ciężar są od życia innych. Rzeczywiście, nawet najlepsze systemy wsparcia na świecie miałyby problem z uwolnieniem Marka od rzeczywistości świata, w którym się porusza.



To także świat, w którym nie mógł się nawet zmusić, by powiedzieć Ewie, co czuje, mimo że namawiała go do tego jej przyszła jaźń, świat, w którym Omni-Człowiek powoli, wbrew wszystkiemu, wkraczał w swoje człowieczeństwo, oraz świat, w którym mogą nie mieć już dużo czasu w tym wszechświecie, jeśli Imperium Viltrum postawi na swoim.

Więc nie, nie ma odcinka dziewiątego Niezwyciężony sezon drugi. Miejmy nadzieję, że kiedy wrócimy z trzecim sezonem, Mark udowodni swoje zaangażowanie w stawanie się lepszym. Może tarzać się w poczuciu winy, ile chce, ale ostatecznie to on będzie czynnikiem decydującym, gdy Viltrum pojawi się na scenie. I cóż to będzie za scena, której będziemy świadkami.

(przedstawiony obraz: Prime Video)


Kategorie: Prezenty Podcasty Nauka