Dzięki temu, że Streaming Wars trwa już drugi rok, nowi konkurenci Netflix mieli czas na rozwój i opracowanie własnych, unikalnych interfejsów użytkownika i zestawów funkcji, ale czy Netflix nadal jest liderem, jeśli chodzi o technologię, interfejs użytkownika i zestawy funkcji? Przyjrzyjmy się bliżej i zobaczmy, jak radzą sobie inni streamerzy w 2022 roku.
Chociaż Netflix miał znaczną przewagę na starcie (aplikacja do strumieniowego przesyłania wideo na żądanie [SVOD]). uruchomiony w 2007 roku ), ich interfejs użytkownika nadal nie jest doskonały i nadal istnieją funkcje, które można dodać. Ze względu na naturę zachowań konsumentów żadna usługa nie będzie nigdy pełna ani nie będzie zawierała zmian w jej wyglądzie. Jeśli sytuacja pozostanie taka sama zbyt długo, ludzie staną się znudzeni i sfrustrowani.
Jeśli inne usługi dodadzą nowe, atrakcyjne funkcje, a Netflix nie nadrobi zaległości, może znaleźć się w sytuacji, w której nigdy wcześniej nie był… z tyłu. Zobaczmy, jak Netflix wypada na tle długoletnich konkurentów Hulu I Najlepsze wideo a także nowi pretendenci, Disney+, Paw, HBO Max, I Najważniejszy+ .
Najpierw przyjrzyjmy się zestawowi funkcji każdej usługi, korzystając z tego wykresu dzięki uprzejmości DejaView News.
gdzie jest transmisja Brooklyn 99
Porównanie funkcji usług przesyłania strumieniowego w 2022 r
Uwaga: aby zachować spójność i uczciwość, będziemy używać interfejsu użytkownika i telewizora każdej usługi na komputerze stacjonarnym.
Jedna rzecz od razu rzuca się w oczy: Netflix ma największy zestaw funkcji ze wszystkich usług.
Na podstawie tego wykresu najbliżej dogonienia jest Prime Video ( dzięki ulepszonemu interfejsowi użytkownika ) i Paramount+.
Mimo że Hulu zajmuje drugie miejsce pod względem długości, nie jest zbyt innowacyjne i nie rozwija się zbytnio. Teraz, gdy własność jest podzielona pomiędzy Comcast i Disney, przyszłość usługi stoi pod znakiem zapytania.
zenniale
Aktywista inwestor Daniel Loeb nie jest jedyną osobą wzywającą Hulu do połączenia się z Disney+. Ponieważ jest wiele do rozpakowania, skupię się na niektórych zaletach i wadach każdej usługi i mam nadzieję, że wyjdę z tego z poczuciem, co Netflix może jeszcze ulepszyć.
Netflixa
Plusy:
- Największy ogólnie zestaw funkcji
- Najbardziej niezawodny i najlepiej przetestowany
- Shuffle było bardzo pożądane
- Najbardziej niezawodne doświadczenie binge / zagraj w następny odcinek
- Sekcja, która pojawi się wkrótce, będzie wypełniona treścią
- Najlepsza nawigacja z poziomu odtwarzacza (zmiana odcinków bez wychodzenia)
- Automatyczne odtwarzanie zwiastunów podczas przeglądania pomaga w wyborze tytułów
Wady:
- Brak kanałów wyselekcjonowanych/linearnych
- Brak GroupWatcha
Netflix nie oferuje wybranych kanałów linearnych – jest to jedna z zaledwie trzech brakujących funkcji na tym wykresie.
Jakiś rok temu mówiło się, że tak testowanie tej funkcji we Francji , ale nie wygląda na to, żeby zaszedł daleko. Choć może się to wydawać dziwne, kanały linearne w transmisji strumieniowej stają się coraz bardziej popularne, ponieważ niektórzy ludzie chcą po prostu doświadczyć tradycyjnej telewizji, polegającej na dołączeniu do czegoś, co już się dzieje, i obejrzeniu go przez chwilę. Niektórzy chcą, aby trudne zadanie wyboru tytułu było zautomatyzowane. Jasne, w serwisie Netflix dostępna jest funkcja losowego odtwarzania, ale to nie to samo. Innym powodem, dla którego kanały linearne są koniecznością, jest to, że pozwalają rodzinom, które przecinają sznurki, zostawić dziecko przed telewizorem bez konieczności ciągłego wracania, aby kliknąć „Zagraj” w nowy tytuł.
Brak funkcji GroupWatch jest zaskakujący, ponieważ Disney+ dodał ją wkrótce po premierze.
Niedługo potem dołączyły do nich Hulu i Prime Video. Od dawna istnieją rozszerzenia i oprogramowanie innych firm umożliwiające wspólne oglądanie serwisu Netflix, więc szokujące jest to, że przy wyraźnym popycie i nowo odkrytej potrzebie dotrzymania kroku konkurencji, wkrótce potem nie dodali podobnej, lepszej funkcji.
Jedyną inną brakującą funkcją jest poziom reklam, który pojawi się w 2023 r.
Hulu
Plusy:
- Istnieje podobna funkcja, choć głupio ukryta
- Ostrzega na dwa tygodnie przed wygaśnięciem tytułu
Wady:
- Brak standardowego wiersza listy obserwowanych na ekranie głównym
- Tylko serwis bez awatarów profilowych (!)
- Brzydki interfejs
Hulu faktycznie usunął wiersz z listą obserwowanych wiele lat temu i zastąpił go centrum o nazwie Moje rzeczy. Byłoby fajnie, gdyby opuścili rząd także na ekranie głównym. Wydaje się, że nie rozumieją, w jaki sposób ludzie korzystają z usług przesyłania strumieniowego. Nikt nie chce klikać na oddzielną stronę, aby zobaczyć treści, które przeznaczył do obejrzenia.
Większość usług przesyłania strumieniowego ma wiersz na ekranie głównym i oddzielną stronę do zarządzania całą zawartością. Hulu w zasadzie usunął połowę implementacji i zastąpił ją drugą połową.
W ciągu ostatnich kilku lat Hulu zmieniło swój interfejs użytkownika, ale nie dodało ważnych ani podstawowych funkcji. To wręcz zabawne, że na ekranie wyboru profilu nadal nie ma awatarów. To nie tylko głupia zabawa, ale także sprawiają, że Twój profil wydaje się wyjątkowy i zaprasza Cię do spędzenia z nim trochę czasu. Pomagają także w szybkim wyborze profilu. Kto chce patrzeć na ekran z 7 nazwami i bez identyfikatorów wizualnych?
Wiele słyszałem ze źródeł wewnętrznych, że technologia Hulu ma już długą historię i że Disney w zasadzie wstrzymał jakikolwiek postęp w rozwoju.
W przypadku Hulu mogliby uczynić usługę znacznie nowocześniejszą dzięki kilku szybkim dodatkom: awatarom profilowym, przyciskowi mieszania i zwiastunom automatycznego odtwarzania na ekranie głównym. Jedyną dobrą rzeczą w interfejsie użytkownika Hulu jest to, że faktycznie ma podobną funkcję, która stawia go w wyjątkowej pozycji wraz z Netflix.
Szczególnie w dobie upodobań zaskakujące jest to, że nawet żadna z usług nowej ery nie zawierała tej funkcji w momencie premiery ani nie zbudowała jej w ciągu pierwszych 2 lat. Niestety, podobna funkcja jest ukryta za… z jakiegoś absurdalnego powodu.
Anime ze stalową kulą
Najlepsze wideo
Plusy:
- Nowy interfejs użytkownika to długo oczekiwana radość inspirowana Netflixem
- Piękna nowa lista Top 10
Wady:
- Nadal brakuje funkcji Lubię/Nie lubię
- Nie informuje, kiedy tytuły są nowe, z jakąkolwiek flagą wskaźnika formularza
Nowy interfejs Prime UI znacznie wyprzedza stary.
Mamy nadzieję, że dzięki temu nowemu stosowi będą częściej przeprowadzać iteracje i dodawać inne funkcje. Dodali awatary profilowe dopiero jakiś rok temu, ale udało im się to skonfigurować tak, aby kilka Kimiko (od Chłopcy ) wpatrują się w Ciebie, co sprawia, że każde przesyłanie strumieniowe jest bardziej ekscytujące.
Ich nowy interfejs użytkownika jest często porównywany do serwisu Netflix na wszystkich urządzeniach, więc nie ma tu wiele więcej do powiedzenia. Naśladownictwo jest najszczerszą formą pochlebstwa.
Disney+
Plusy:
- Jest czysty i prosty (barebones?)
- Pierwsza usługa, która dodała funkcję stylu GroupWatch
- Najbardziej szczegółowa kontrola rodzicielska ze wszystkich usług
- Kolekcje są fajne, teraz wszyscy je robią
Wady:
- Priorytetowo traktowano GroupWatch w stosunku do podstawowych funkcji, których brakowało 2 lata później
- Nie dodano żadnej nowej funkcji od prawie 2 lat (poza udoskonaleniem kontroli rodzicielskiej)
- Jedna z zaledwie dwóch usług (obok Peacock), które nie umożliwiają usunięcia funkcji kontynuacji oglądania
- Wiersz listy obserwowanych, który testują, znajduje się pomiędzy środkiem a dołem ekranu głównego
- Jedyny serwis który wprowadza w błąd nie ostrzegając przed usunięciem tytułów
- Jedyny bohater dowolnej większej usługi, który nie jest pełnoekranowy (wygląd amatorski)
- Podobnie jak w przypadku Prime, brak informacji o nowo dodanej zawartości na stronach tytułowych lub miniaturach.
- Do wykonywania prostych czynności wymaga większej liczby kliknięć niż inne usługi
- Najgorsza nawigacja po odcinkach serialu (5 na raz w poziomym suwaku) ze wszystkich usług
Jeśli wyraziłem się szorstko, to dlatego, że Disney+ to koń, którego poparłem, aby wygrać wszystko, a jeśli chodzi o interfejs użytkownika, oni jedynie zawiedli.
Jak widać na wykresie, mają ich wiele, a my jesteśmy jedyną usługą bez tych uderzeń. Obsesja firmy na punkcie dzielenia biblioteki pomiędzy wiele usług (Star+, ESPN+, Hulu itp.) spowodowała, że jej flagowa usługa pozostaje w tyle w USA.
czwarte skrzydło opryskane krawędziami
Rozmawiałem z kilkoma byłymi pracownikami i dowiedziałem się, że za kulisami Disney+ utknął w przeszłości, a jego kierownictwo nie ma obowiązku dyktować, co jest odpowiednie dla nowoczesnej usługi. Jedna osoba stwierdziła, że jej wiedza o technologii skończyła się w latach 90. i nie uważa, aby cokolwiek wykraczało poza ten moment.
Disney+ mógłby szybko zostać ulepszony dzięki kilku szybkim poprawkom i udostępnieniu nowych funkcji. Sugerowałbym ustawienie bohatera na pełny ekran z funkcją automatycznego odtwarzania wideo, przeniesienie wiersza listy obserwowanych na górę ekranu głównego (tam, gdzie mają go wszystkie inne usługi) i napisanie skryptu usuwającego funkcję kontynuacji oglądania, zanim Peacock to zrobi i opuści Disney+ z kolejna jedyna usługa, w której brakuje tej notatki na tym wykresie.
Nadanie priorytetu funkcji „Lubię to” / „Nie podoba mi się” jest następne na liście rzeczy do zrobienia, ponieważ inne nowe usługi jeszcze tego nie zrobiły, a także usprawniają swoje wyszukiwanie, aby zwracać wyniki dotyczące kolekcji i odcinków.
HBO Max
Plusy:
- Najlepszy ogólny interfejs użytkownika
- Pierwsza usługa, która dodała funkcję stylu GroupWatch
- Najbardziej szczegółowa kontrola rodzicielska ze wszystkich usług
- Kolekcje są fajne
- Najlepsze przeglądanie odcinków dowolnego serwisu (piękna siatka)
- Odcinki to osobne tytuły
Wady:
- Nie dodał wielu funkcji
- Usunięto zwiastun automatycznego odtwarzania ich pełnoekranowego bohatera, co stanowi krok wstecz w stosunku do wszystkich innych usług (z wyjątkiem Disney+, który jako jedyny nie ma bohatera pełnoekranowego)
- To kulawa kaczka. Discovery+ i HBO Max zostaną zamknięte w 2023 r. na rzecz nowej usługi oferującej to, co najlepsze z obu światów.
Interfejs HBO Max jest wspaniały i przejrzysty, ale w ostatniej wersji naprawdę schrzanili kolory, zastępując część fioletu ciemnymi kolorami.
Kilka rzeczy, które zawsze robili inaczej, a które wyróżniają się, to zezwolenie na wyświetlanie odcinków w wynikach wyszukiwania (zdrowy rozsądek) i umieszczanie ich jako pojedynczych tytułów, dzięki czemu można je nawet samodzielnie dodać do listy obserwowanych. Każdy odcinek ma własną stronę, na której znajdują się metadane, zamiast wciskać je wszystkie na głównej stronie tytułowej serialu i powodować przeładowanie tekstem.
Paw
Plusy:
- Ma pełnoekranowego bohatera (jednak bez zwiastunów)
- Informuje o wygaśnięciu tytułów
- Kanały liniowe są fajne
- Dodano wiersz „Już wkrótce”.
- Strony tytułowe automatycznie odtwarzają zwiastun w tle
Wady:
- Najmniejszy postęp od premiery
- Tuż za Disney+ w walce o najgorszy interfejs i najmniej funkcji
- Jedna z zaledwie dwóch usług (obok Disney+), w których nie można usunąć funkcji kontynuacji oglądania
Myślę, że zarówno Peacock, jak i Disney+ cierpią z powodu istnienia Hulu. Firmy te muszą oderwać głowę od przysłowiowych tyłków i skupić się na swoich flagowych usługach, którym brakuje zdumiewającej liczby funkcji, są podstawowe, nieporadne, podatne na błędy i desperacko potrzebują więcej rozwoju.
Najlepszymi funkcjami, jakie mogliby teraz dodać, aby zapewnić sobie większą konkurencyjność, byłyby nowe wskaźniki na miniaturach i możliwość usuwania tytułów z opcji dalszego oglądania. W obu przypadkach Disney+ i Peacock są właściwie jedynymi, które ich nie posiadają. Peacock ma również duże miniatury, które mogą być dobre dla widoczności, ale marnują przestrzeń na ekranie.
dramat Nikity
Najważniejszy+
Plusy:
- Dodawanie nowych funkcji szybciej niż jakakolwiek inna usługa
- Nowy bohater ekranu głównego jest najlepszy w branży
- Najlepsze w branży nowe wskaźniki
- Komunikaty o statusie na stronach tytułowych
Wady:
- Tylko usługa bez jakiejkolwiek sekcji „Wkrótce”.
- Niezgrabny i powolny interfejs użytkownika
Paramount+ to najnowsza wersja, ale najszybciej ulepszana.
Technicznie rzecz biorąc, jest to zmieniona nazwa CBS All Access, ale większość funkcji została dodana od czasu zmiany marki. Usługa CBS All Access była zła – nie miała profili, awatarów, list obserwowanych ani większości podstawowych funkcji.
Paramount+ przetestował funkcję „lubię/nie lubię” rok temu, ale jeszcze nie wdrożył jej w pełni. Jeśli to zrobią i dodadzą funkcję „Już wkrótce”, w zasadzie dogonią Netflix, co jest całkiem niesamowite. Chcę ich także pochwalić za nowego, pełnoekranowego bohatera, najlepszego w branży. Nie tylko automatycznie odtwarza wideo z polecanego tytułu, ale po około 10 sekundach przełącza się do nowego tytułu. Genialny. Znaleźli najlepsze ze wszystkich słów. Zaczyna się jako nieruchomy obraz, a następnie konwertuje na wideo. W dowolnym momencie użytkownik może przejść do następnego slajdu, a mały wskaźnik czasu pokazuje, ile i ile slajdów pozostało do następnego slajdu. Dlaczego nie wszystkie serwisy zorientowały się, że można tam promować wiele tytułów i mimo to umieszczać wideo? Muszę im także podziękować za to, że wyciszyli wideo i to Ty decydujesz, czy je wyłączyć!
Która strona streamera ma według Ciebie najlepszy interfejs i najlepsze wrażenia? Daj nam znać w komentarzach poniżej.