Najbardziej absurdalne postacie w historii Marvela (od Całkiem smutne do „Och, kochanie… nie”)

Oto o godz Mary Sue , naprawdę nie jest tajemnicą, że wielu z nas naprawdę lubi Marvela. Zarówno komiksy, jak i Marvel Cinematic Universe (MCU) zapewniają fanom niemal nieskończoną ilość akcji, dramatu i humoru. Jednak to ikoniczne postacie szczególnie nas urzekają. Niezależnie od tego, czy jest to playboy-miliarder Tony Stark, patriotyczny Kapitan Ameryka czy szukający sprawiedliwości Daredevil, każdy fan znajdzie tu postać Marvela. Ci bohaterowie, złoczyńcy i drużyny stanowią podstawę uniwersum Marvela.

Jednak Marvel istnieje już od ponad 80 lat i obejmuje tysiące komiksów (oraz dziesiątki adaptacji telewizyjnych i filmowych). Oczywiście w 80-letniej historii z pewnością będzie kilka chybień, szczególnie w gatunku superbohaterów. Jest ich co najmniej kilka tysięcy postacie wędrujące po uniwersum Marvela , zaprojektowane przez wielu różnych pisarzy i artystów. Zatem na ich obronę dość trudno jest wymyślić oryginalnego superbohatera, który byłby zupełnie inny niż setki innych wyjątkowych bohaterów.

Stąd otrzymujemy postacie takie jak Doktor Bong i Wszechmogący Dolar, które sprawiają, że zadajemy sobie pytanie – dlaczego, Marvel, Dlaczego ? Dlaczego ktoś miałby wsadzać głowę w dzwonek i nazywać to kostiumem? Czemu służy człowiek, który potrafi wyrzucać grosze z nadgarstka? Oczywiście Marvel nie upadł tak nisko, jak komiksy DC w przypadku Arm-Fall-Off-Boy, ale nadal mają w swoich komiksach ukrytych wiele postaci, które nie mają najbardziej sensownych imion, historii ani uprawnienie. Oto 8 najgorszych postaci w komiksach Marvela, uszeregowanych od najmniej najgorszego do, cóż, najgorszego rodzaju, co sprawia, że ​​zastanawiamy się, jak do cholery to faktycznie trafiło do druku.



10. Bailey Hoskins

Bailey Hoskins i X-Men w Marvel Comics

(Komiksy Marvela)

film z Nancy Meyers

Bailey Hoskins nie jest tak okropna pod względem osobowości, jak niektóre postacie na tej liście. Jednak jest prawdopodobnie najbardziej bezużyteczną postacią Marvela. Hoskins to mutant, którego moc polega na tym, że może wysadzić się… raz. Może to zrobić tylko raz, ponieważ przy okazji umrze, więc oczywiście w ogóle nie używa swoich mocy. Jeśli Marvel chciał stworzyć mutanta, który nie może używać swoich mocy, to… w porządku, ale potem wpadli na świetny pomysł, aby zrobić z tego faceta X-Mana.

Przynajmniej X-Men dali mu kombinezon ze wspomaganiem, żeby zrekompensować fakt, że nie ma mocy, ale wciąż mam wiele pytań. Skąd w ogóle wiedzą, że może eksplodować, skoro nigdy wcześniej tego nie robił? Dlaczego jest X-Manem? Czy rzeczywiście oczekują, że w pewnym momencie użyje swoich mocy w ostateczności lub jako tajna broń? Jeśli tak, to jest trochę ciemno. Och, macie Hulka? Cóż, mamy eksplodującego dzieciaka, który eksploduje, jeśli sprawy pójdą w złym kierunku.

Uff. To smutne.

9. Puck

Eugene Judd jako Puck w Marvel Comics

(Komiksy Marvela)

Puck urodził się jako Eugene Milton Judd i nie miał żadnych specjalnych mocy ani zdolności. Jednakże był bardzo wysoki, silny i zwinny i stał się biegły w kilku formach walki. To skłoniło go do podjęcia pracy najemnika, specjalizującego się w siłach nadprzyrodzonych. Podczas jednej misji zostaje zaatakowany przez demona Czarnego Raazera, którego udaje mu się wciągnąć w siebie. Demon wysysa jego siłę życiową, zmniejszając Judda do wysokości 3 stóp i 6 cm. Więc, żeby było jasne, nawet jeśli demon ma odebrać mu siły życiowe, to po prostu czyni go… niskim? A także w jakiś sposób daje mu nieśmiertelność, zamiast go zabijać? Myślę, że nie każdy demon może być świetny w swojej pracy, ktoś musi być Jerry z grupy.

czarna plama sezon 3

W każdym razie Judd nazywa siebie Puck i zaczyna walczyć u boku Alpha Fight. Technicznie rzecz biorąc, nadal nie ma supermocy, ale bycie niskim dało mu trochę… ciekawy zdolności. Zasadniczo nie skurczył się, ale zamiast tego miał ściśnięte ciało, co sprawiło, że jego skóra i ciało stały się jak guma, a także z jakiegoś powodu był znacznie szybszy i silniejszy. No i oczywiście fakt, że jego imię pochodzi od krążka hokejowego. Jeśli chodzi o osobowość, jest trochę dziki i lekceważy prawa i zasady, ale nie jest zbyt problematyczny. Ostatecznie zdecydowanie nie jest najgorszy z najgorszych, ale to niski, gumowy facet, którego imię pochodzi od krążka hokejowego i z pewnością Marvel może zrobić więcej.

8. Niezapomnij o mnie

Xabi (aka ForgetMeNot) mutant i członek X-Men w Marvel Comics

(Komiksy Marvela)

ForgetMeNot to kolejny mutant, taki jak Bailey Hoskins, który miał bardzo smutną i dziwną przygodę z X-Menami. ForgetMeNot, którego prawdziwe imię to Xabi Okazało się, że służył w X-Menach od lat. Właściwie służył w drużynie całkiem dzielnie, a raz nawet pomógł im w walce z potomstwem. Ma jednak moc niedostrzegalności. Zasadniczo nikt nie może dostrzec ani zapamiętać jego istnienia, chyba że aktywnie na niego patrzy lub wchodzi z nim w interakcję. W rezultacie przez lata służył w cieniu, pozostając niezauważonym przez wszystkich.

Profesor X i Psylocke czasami mogli wykorzystać swoje zdolności do zapamiętywania i postrzegania ForgetMeNot, ale śmierć profesora X tylko rzuciła go w jeszcze większe zapomnienie. Historia jego komiksów jest dość krótka, ale twierdził, że jest źródłem pewnych niewytłumaczalnych zjawisk w różnych historiach. Ostatecznie spędził życie zmagając się z depresją i pragnieniem bycia zauważonym. ForgetMeNot nie ma zbyt przydatnej mocy, a fakt, że nikt na świecie nie jest świadomy jego istnienia, sprawił, że Marvelowi było dość trudno zrobić wiele ze swoją postacią.

7. Wszechmogący dolar

J. Pennington PennyPacker jako Wszechmogący Dolar w Marvel Comics

(Komiksy Marvela)

Wszechmogący Dolar to dość kiepskie imię superbohatera, ale prawdziwe imię tego faceta jest jeszcze najgorsze… J. Pennington Pennypacker . Jest także CPA i tak się składa, że ​​ma na to idealne imię. (Muszę sobie wyobrazić, jak bardzo mu dokuczano, gdy dorastał, że postanowił, niestety, pogodzić się ze swoim losem.) Pewnego dnia Pennypacker bierze udział w jakimś obozie, w którym myślę, że to pomoże mu podnieść poczucie własnej wartości . Zamiast tego skończyło się na tym, że prowadził go szalony naukowiec, który przeprowadzał eksperymenty na obozowiczach. Eksperymenty dały Pennypackerowi możliwość strzelania groszami z nadgarstka. Dlatego nazwał siebie Wszechmogącym Dolarem i został sojusznikiem NFL SuperPro.

Wygląda na to, że Marvel nie sądził, że zrozumiemy, że ten facet jest Naprawdę połączony z pieniędzmi. Musieli więc upewnić się, że w nazwisku, pseudonimie, zawodzie i supermocach tego gościa zawarto informację o pieniądzach, abyśmy nie zapomnieli o najważniejszej kwestii: on jest the groszowy facet . Tak czy inaczej, lepiej uważajcie na tych wszystkich złych gości, bo facet od grosza… rzuci w nich kilka groszy, jeśli będą źli. Poza tym, gdyby ktoś zyskał supermoc umożliwiającą generowanie nieograniczonej ilości pieniędzy ze swojego ciała, myślę, że jego pierwszą myślą byłoby: będę bogaty!, a nie, wystrzelę w ludzi tyle groszy!! Ale co ja wiem.

6. Człowiek 3D

(Komiksy Marvela)

Z technicznego punktu widzenia 3-D Man to właściwie dwie osoby – bracia Chuck i Hal Chandler. Chuck pracował jako pilot testowy, gdy rozpoczęła się inwazja Skrulli. Hal był więc świadkiem, jak jego brat (pozornie) rozpadł się po eksplozji statku kosmicznego Skrull i uwolnieniu intensywnego promieniowania. Jednak Hal później zdał sobie sprawę, że wizerunek jego brata w jakiś sposób został odciśnięty na jego okularach. Chuck był teraz istotą dwuwymiarową, ale kiedy Hal się skoncentrował, mógł ponownie uczynić Chucka trójwymiarowym, dlatego nazwał go Człowiekiem 3-D. Kiedy wezwano Człowieka 3-D, miał on potrójną szybkość, siłę, wytrzymałość i zmysły Chucka.

Wszystko w porządku, więc 3-D Man ponownie przystąpił do walki ze Skrullami, ale problem w tym, że tak naprawdę nie był zbyt potężnym ani wielkim bohaterem. Hal zwykle pozostawał w śpiączce, gdy aktywny był Człowiek 3-D. Pewnego dnia Hal po prostu znudził się przywracaniem brata i po prostu postanowił go więcej nie wzywać. On też poszedł i poślubił byłą dziewczynę Chucka co jest trochę zajebistym posunięciem. Biedny Człowiek 3-D, to tylko jedna z tych postaci, których Marvel tak naprawdę nie musiał tworzyć. Jest tylko 3 razy silniejszy od zwykłego człowieka, ubiera się w absurdalny czerwono-zielony kostium i ostatecznie nie robi zbyt wiele, ponieważ jego bratu znudziło się bycie Człowiekiem 3D. I czy naprawdę można go za to winić? Wyobraź sobie, że musisz wejść do z , wiele razy, tylko po to, aby twój brat był… super przeciętny w swojej pracy i miał złe wyczucie mody. Nie, dziękuję.

5. Plamy z garnków wielkanocnych

Paste-Pot-Pete w Marvel Comics

(Komiksy Marvela)

Paste-Pot-Pete zdecydowanie zdobywa nagrodę za posiadanie absolutnie najgorszego pseudonimu spośród wszystkich na tej liście. Naprawdę nazywa się Peter Petruski i urodził się w Indianie. W późniejszym życiu opracował i opatentował rodzaj pasty, dzięki której stał się całkiem zamożny. Wydawało się jednak, że pieniądze mu nie wystarczą. Dlatego nazwał się Paste-Pot-Pete, uzbroił się w pistolet wypełniony pastą, włożył kostium i próbował zostać superzłoczyńcą. Oczywiście wyśmiewano go bez przerwy ze względu na jego pseudonim i kostium. W końcu zmienił imię na Trapster i stał się groźniejszym złoczyńcą, który dołączył do Strasznej Czwórki.

Jednak przede wszystkim dużo mu się nie udało i ciągle przypominano mu o jego starym przezwisku. Z biegiem lat zmienił swój pistolet do pasty na strzelanki na nadgarstki, a następnie zaczął strzelać pastą z palców rękawiczek. Jego pasta była całkiem skuteczna i miała konsystencję podobną do sieci Spider-Mana. Ale oczywiście, tragicznie dla naszego lepkiego przyjaciela, nikt nigdy nie będzie go traktował poważnie, niezależnie od tego, jak bardzo ewoluuje jako złoczyńca. Zawsze będzie po prostu Paste-Pot-Pete, złoczyńcą o najsmutniejszym imieniu w historii Marvela.

obsada serialu Merlin

4. SuperPro NFL

NFL SuperPro w Marvel Comics

(Komiksy Marvela)

W latach 90. ligi NFL i Marvel współpracowały przy tworzeniu NFL SuperPro. NFL SuperPro został Phil Grayfield, były piłkarz NFL, który został reporterem sportowym (po kontuzji kolana, która przekreśliła jego karierę). Pewnego dnia, podczas wykonywania wywiadu z superfanem chemii, Grayfield zostaje skonfrontowany z bandą złodziei. Kradną pamiątki sportowe, a następnie podpalają lokal. OK, więc w jakiś sposób mikstury apteki zmieszane z oparami z pamiątek sportowych dają Grayfieldowi moc. Następnie chemik daje mu niezniszczalny strój piłkarski wzorowany na kostiumie Kapitana Ameryki i zostaje NFL SuperPro.

Innymi słowy, staje się właściwie chodzącą reklamą NFL. On walczy złoczyńców, takich jak Quick Kick i Instant Replay i często używa zwrotów piłkarskich, takich jak wrzeszczenie: Przyłożenie! – zdecydowanie za często. NFL SuperPro to przykład, dlaczego nie należy mieszać piłki nożnej i komiksów Marvela. Ma najbardziej nonsensowną historię pochodzenia ze wszystkich bohaterów Marvela, a jego wydania komiksowe były pełne tandetnych powiązań z piłką nożną. Kiedy większość ludzi czyta komiksy Marvela, co zrozumiałe, spodziewają się przeczytać o super żołnierzach, tytanach i X-Menach, ale zdecydowanie nie o piłkarzu NFL w niezniszczalnym stroju piłkarskim, który walczy na boisku ze złoczyńcami o tematyce piłkarskiej.

3. Puch

Zostań członkiem zespołu mutantów superbohaterów X-Cellent w Marvel Comics

(Komiksy Marvela)

Sherman, pan Peabody

Peter Milligan i Mike Allred są znani z tworzenia niekonwencjonalnych komiksów, ale być może posunęli się trochę za daleko, wprowadzając Fluff. Twórcy napisali wcześniej kilka serii o X-Force i X-Statix, pokazując fanom, że nie boją się wysokich stawek i nieoczekiwanego. Dlatego wielu spodziewało się tego samego w przypadku X-doskonały , seria komiksów stworzona przez duet podążający za zespołem mutantów. Nie spodziewaliśmy się, że upuszczą mutanta z mocą kłaczków pępka.

Zgadza się, Fluff ma moc generowania nieskończonej ilości włókien pępkowych. Nawet to twierdził Małe damy naprawdę za tym szaleją! Tak naprawdę nie ma nic więcej w jego historii. Zeitgeist, przywódca X-Cellent, szybko miał dość Fluffa podważającego jego moc i kazał go zabić. Prawdopodobnie tak było najlepiej, ponieważ czytelnicy prawdopodobnie nie przepadali za postacią Marvela z najbardziej obrzydliwą mocą.

2. Doktor Bong

Lester Verde jako Doktor Bong w komiksach Marvela

(Komiksy Marvela)

Smutne w przypadku doktora Bonga jest to, że jego imię nie jest nawet najgorszą częścią jego osobowości. Doktor Bong to niejaki Lester Verde. Jako dziecko Verde był nieustannie prześladowany, więc zaczął wymyślać kreatywne obelgi, którymi rzucał swoich prześladowców. Jego skłonność do obrażania ludzi przekształciła się w pisanie przesadnych exposé na studiach (w celu zwolnienia profesorów, jeśli się z nim nie zgadzali, lub wyrzucenia kolegów z uczelni, jeśli był o nich zazdrosny). Agresywnie ścigał także kobietę o imieniu Barbara Switzler, mimo że wielokrotnie go wyraźnie odrzucała (co jest mniej smutne niż przerażające i obrzydliwe). Następnie Verde został krytykiem muzyki rockowej, aby zaimponować Switzlerowi, ale ostatecznie stracił rękę w wypadku podczas występów z zespołem. Więc… co to wszystko ma wspólnego z zostaniem Doktorem Bongiem? Szczerze mówiąc, niewiele.

Pewnego dnia, Verde po prostu magicznie przemienił się w Doktora Bonga I stał się geniuszem. Po prostu pojawił się z głową w dzwonku, używany swoją wiedzę genetyczną, aby zmienić Kaczkę Howarda w człowieka i zmusił Switzlera do poślubienia go. Małżeństwo zostało unieważnione, a Bong zaczął hodować swoje pięcioramienne klony, które stworzono w laboratorium. Jednak nigdy nie słyszymy, w jaki sposób zdobył swój kostium i intelekt. Jedyne wyjaśnienie, jakie przychodzi mi na myśl, to to, że ktoś miał dość tego napastującego kobiety, płaczliwego mężczyzny i wsadził mu głowę w dzwonek, a potem po prostu zdecydował się dać z tym spokój. Nic jednak nie jest w stanie wyjaśnić, dlaczego ten facet może być geniuszem.

1. Z perspektywy czasu, chłopcze

Chłopak z perspektywy czasu w Marvel Comics

(Komiksy Marvela)

Bailey Hoskins jest dość bezużyteczną postacią, ale przynajmniej jest mutantem i ma moc. Tego samego nie można powiedzieć o Carltonie LaFroyge. LaFroyge to zwyczajny (aczkolwiek nienaturalnie irytujący) facet, który przypadkiem odkrywa prawdziwą tożsamość Speedballa jako Robbiego Baldwina. Następnie żąda pozwolenia na dołączenie do Baldwina i drużyny superbohaterów New Warriors, w przeciwnym razie wyjawi światu tajną tożsamość Speedballa. Dlatego przedarł się do drużyny superbohaterów, mimo że nie miał żadnych mocy i umiejętności. Jedyne, co mógł zrobić, to zastanowić się, jak z perspektywy czasu wydarzenia mogły potoczyć się inaczej. Wykorzystał także fundusze Avengersów na zakup nowego kostiumu.

Z perspektywy czasu chłopak czasami naprawdę pomagał, ale zwykle sprawiał więcej kłopotów, niż był wart. Po przejściu na emeryturę nagle zwrócił się przeciwko zespołowi, który pocieszył go, gdy wdarł się do niego. Dlatego stworzył stronę internetową skierowaną przeciwko New Warriors i zaczął ujawniać światu tożsamość New Warriors, zanim został zatrzymany. Oczywiście, wciąż desperacko pragnąc uwagi, po prostu odwrócił się i stworzył kolejną stronę internetową, na której wymyślił szalone teorie spiskowe na temat uniwersum Marvela, na przykład, że prezydent USA jest Skrullem. Z perspektywy czasu myślę, że Hindsight Lad faktycznie miał supermoc – moc bycia najbardziej odrażającą osobą w całym wszechświecie Marvela.

(przedstawiony obraz: Marvel Comics)