Gorące ujęcie „Niedźwiedzia”: Claire jest naprawdę świetna

Sezon 2 uznanego serialu Hulu Niedźwiedź spotkała się z niemal jednomyślną pochwałą. W tym sezonie udało się osiągnąć jedno i drugie rozwiń i tak już ukochaną obsadę I zachować oryginalne serce i ton pierwszego sezonu. Jednak kilka nowych elementów pozostawiło niektórych widzów z mieszanymi uczuciami.

Jednym z tych elementów było wprowadzenie zainteresowania miłosnego do Carmy Berzatto (Jeremy Allen White). W odcinku 2 Carmy przypadkowo ponownie spotyka Claire (Molly Gordon), dziewczynę, z którą dorastał, ale z którą stracił kontakt. Od razu widać, że Claire rozbraja Carmy w sposób, jakiego nikt inny nie był w stanie zrobić. Przez większość tego, co widzieliśmy u Carmy’ego, zawsze był trochę zmęczony i podenerwowany, a jego aspekt był subtelnie waleczny w każdej sytuacji. Ale w przypadku Claire jest zabawny, łagodniejszy, a nawet trochę nieśmiały.

Kiedy ta dwójka ponownie łączy się przez cały sezon, w końcu się spotykają – rzecz, która wielu widzów uznała za irytującą, szczególnie w ogólnym kontekście serialu. Ci widzowie uważali, że taki program jest podobny Niedźwiedź był lepiej bez żadnych romantycznych wątków pobocznych a to dodanie romantyzmu tylko odjęło od serialu rzeczy, które czyniły go tak wyjątkowym. Jest to zgodne z kulturową zmianą skierowaną przeciwko wymuszaniu romansów w telewizji, co, co prawda, czasami się zdarza Do odwrócić uwagę od głównej narracji serialu.



Co więcej, wielu fanów uważało, że w serialu z tak fascynującymi, złożonymi postaciami Claire była w porównaniu z nią trochę jednowymiarowa i nieciekawa. Była dziewczyną z sąsiedztwa, która pojawiła się w życiu Carmy i wywróciła je do góry nogami. Stan Ogrodu -styl.

A wszystko to z pewnością jest uzasadnioną krytyką! JEDNAKŻE . Właściwie lubię Claire Bear i uważam, że jej obecność w tym sezonie wiele dodała i dała to więcej wymiar, zamiast cokolwiek usuwać.

Tak, wiele z tego miało związek z doprecyzowaniem historii rodziny Berzatto. Claire odegrała kluczową rolę w wychowaniu Carmy’ego, więc przedstawiając ją, automatycznie dowiadujemy się więcej o Carmym i ostatecznie lepiej go rozumiemy. Widzimy także, jaki jest Carmy, gdy zostanie usunięty ze swojej strefy komfortu – co, jak na ironię, wydaje się być całkowitym chaosem w jego pracy – i jaką jest osobą, gdy jest w pobliżu kogoś, kto pozwala mu być sobą.

I ostatecznie taką osobą jest Claire, co jest kolejnym powodem, dla którego ją lubiłem. Dla mnie nie wyglądała jak przypadkowa dziewczyna wrzucona, żeby dodać pikanterii historii. Poczuła się bardzo autentyczną, przyziemną osobą, która w naturalny sposób była ciekawa innych ludzi i pełna ciepła. Spójrz tylko na sympatię, jaką żywi – i zawsze żywiła – do Carmy’ego, jak daje mu znać, że widziała w nim to, co najlepsze, mimo że był dość wycofanym i intensywnym dzieckiem. Mam na myśli te wszystkie czułe sceny, kiedy zaczynają się spotykać? Wydawały się prawdziwe, stary! Nie za słodko-słodki, nie wymuszony, po prostu bardzo prawdziwy i przyjemny do oglądania, po całym napięciu, jakie towarzyszyło temu serialowi.

W tym sensie rozumiem, dlaczego niektórzy ludzie uważali ją za osobę wyciętą z kartonu, która została tylko napisana Do Carmy. Ale Niedźwiedź zawsze był serialem o szybkim tempie, który oscyluje pomiędzy ciężkością a wzburzeniem, pozostawiając niewiele miejsca na rozwój postaci, chyba że jesteś główną postacią. Z mojego punktu widzenia ten sezon został napisany, aby rozwinąć te postacie z większą głębią, niż był to kiedykolwiek możliwy w pierwszym sezonie. Więc nigdy nie mieliśmy zamiaru tego osiągnąć To przede wszystkim szczegółowo o Claire (lub jakiejkolwiek nowej postaci).

Mam nadzieję, że w następnym sezonie bardziej rozwinie się jej postać, a także że serial nie będzie zbytnio opierał się na motywie „to twoja dziewczyna” lub „praca”. Do tego czasu zostanę tutaj, broniąc Claire Bear, mimo że całym sercem jestem z Sydney z powodu dość niewygodnego zauroczenia się w Carm.

(Zdjęcie przedstawiające: FX na Hulu)