Przez długi czas wiedziałem o Simu Liu tylko dlatego, że tam był Wygoda Kima , jeden z ulubionych seriali komediowych moich rodziców. Nic o nim nie wiedziałem poza tym, że był złym chłopcem, który stał się dobrym, czy coś. Kiedy został obsadzony w roli tytułowej postaci w Marvelu „Shang-Chi i Legenda o dziesięciu pierścieniach”. , oznajmił mi to mój tata, który powiedział: „Patrz, syn pana Kima jest superbohaterem!” na co tylko się uśmiechnęłam i skinęłam głową. To miło, tato.
Nie wiedziałem, że w Internecie wokół Liu pojawiło się środowisko kontrowersji, z których na najgłośniejszą akurat się natknąłem: jego zaangażowanie w subreddit w dużej mierze zaludniony przez Azjatów zajmujących się prawami mężczyzn. Wiedziałem już o tym subreddicie, ponieważ pierwotnie miał on być przestrzenią wspólną dla Azjatów mieszkających w krajach zachodnich. Znalazłam go, gdy byłam młoda i niedawno przeprowadziłam się do obszaru zamieszkanego głównie przez białych, więc spragniona poczucia azjatyckiej społeczności, pomyślałam, że może da mi to, czego szukałam w okresie dostosowawczym.
Zamiast tego znalazłem działka nienawiści wobec Azjatek, zwłaszcza tych, które wchodzą w związki międzyrasowe i opowiadają się za innymi osobami kolorowymi. Tak naprawdę większość retoryki na tym subreddicie miała charakter nienawistny, a był to rodzaj retoryki, którą ludzie kojarzą z incelami. Tak więc, choć byłem tym wszystkim zasmucony i przerażony, naturalnie zwróciłem swoją uwagę na inne sposoby odnalezienia wspólnoty.
Podobnie od tamtej pory nie poświęcałem zbyt wiele uwagi Simu Liu, wiedząc, że prawdopodobnie za nim była królicza nora, do której nie chciałem zaglądać. Ale ostatnio ponownie włączył się w dyskusję online, po tym jak zadzwonił do TikToka, który miał do powiedzenia na jego temat bardzo ostre rzeczy:
@parisbynightcoresamoobsługa, to wszystko.
Data premiery trzeciego sezonu Bleach tysiącletniej wojny krwi♬ oryginalny dźwięk – ?
Teraz. Tam jest działka rozpakować tutaj, a część z nich będziemy musieli zostawić w przyszłych artykułach. W międzyczasie cała ta dyskusja wokół Liu skłoniła mnie do zajęcia się większym problemem dotyczącym Amerykanów pochodzenia azjatyckiego w Hollywood. Chcę wykorzystać ten artykuł jako próbę wyjaśnienia pewnych rzeczy, które nie są często omawiane w związku z zaangażowaniem AANHPI w mediach, zwłaszcza że Liu nie jest jedyną kontrowersyjną postacią w tym wszystkim.
Złoty wiek? Tak i nie.
W odpowiedzi na ten TikTok (który znalazł tylko dlatego, że użytkownik Instagrama opublikował go ponownie i oznaczył go w nim tagiem), Liu stworzył historię na Instagramie:
Tak jak powiedziałem, pozostawimy punkt B osobnej dyskusji, więc teraz zajmiemy się punktem A – twierdzeniem, że żyjemy w złotym wieku reprezentacji Azji. W pewnym sensie oboje jesteśmy I nie przeżywają złotego wieku reprezentacji azjatyckiej. My Czy ponieważ pojawia się coraz więcej filmów z azjatyckimi aktorami, które dotyczą azjatyckiej fabuły – co jest fenomenalne i mam nadzieję, że trend ten stanie się mniej trendem, a bardziej normą.
Nie oznacza to jednak, że ten złoty wiek jest doskonały. Chociaż niektóre twierdzenia TikTokera były nieco ogólne, zawierały istotny punkt dotyczący tego, że aktorzy tacy jak Liu są wszędzie w Hollywood. Innymi słowy, garstka tych samych azjatyckich aktorów występuje w niemal każdym filmie o tematyce azjatyckiej i z tego powodu są to także aktorzy obsadzani w innych rolach, które nie są związane z ich azjatyckością. Tymczasem inni aspirujący azjatyccy aktorzy często mają trudności ze zdobyciem uznania, ponieważ choć Hollywood z pewnością lubi klepać się po plecach za swoje mniejsze postępowe kroki, ma przed sobą długą drogę, zanim stanie się naprawdę włączający.
elf
Przychodzą mi na myśl dwa przykłady: Randall Park jest często uparty, ponieważ jest banalny, a mimo to jestem z nim całym sercem, ponieważ LATA zajęło mu znalezienie stałego, trwałego występu. Hollywood po prostu nie chciało nowych azjatyckich talentów poza ustalonymi wcześniej miejscami. Do czasu, kiedy został rzucony Świeżo z łodzi (przedstawienie obciążone własnymi problemami), był już po trzydziestce i prawie gotowy się poddać . Wielu by się wtedy poddało.
Następnie mamy Alexandra Hodge’a, który przez krótki i piękny moment był powszechnie kochany jako Azjata Bae dzięki filmowi Issy Rae. Niepewny , gdzie zagrał chłopaka Molly, Andrew. Hodge jest seksowny, zabawny i niesamowicie utalentowany, ale… od tego czasu po prostu nie widywaliśmy go zbyt często Niepewny . Dostał rolę w nadchodzącym filmie Radosna przejażdżka , ale zawsze frustrowało mnie to, że nie wybuchł po roli Andrew, podczas gdy zdecydowanie miał talent do bardziej znaczących ról.
Tymczasem mamy takie programy jak Wołowina , na którego czele stoi dwójka bardzo utalentowanych i znanych Azjatów, Ali Wong i Steven Yeun, co miałoby sens w przypadku produkcji Netflix. Jednak zamiast starać się wykształcić nowsze talenty, zdecydowali się obsadzić przyjaciół, w tym Davida Choe, którego przeszłe kontrowersje były tak nikczemne, że kiedy je odkopano, zniechęciło całe rzesze ludzi do nawet dotykania programu trzymetrowym słupem . Podobnie Bobby Lee – kolejny ich przyjaciel – miał zostać obsadzony w roli postaci, która zasadniczo miała odgrywać samego siebie, ale ponieważ był na odwyku, wybrali kogoś innego – co ostatecznie okazało się rozsądne, ponieważ Bobby Lee również ma historię bzdur .
I to nasuwa pytanie: Dlaczego Do obsadzono tych samych azjatyckich aktorów i aktorki ? Dlaczego robi Sukces w Azji zależy od tego, kogo znają i od tego, czy uda im się trafić do wpływowych kręgów? Dlaczego nie podejmuje się większych wysiłków, aby wywyższyć nowsze głosy, zwłaszcza takie nie dźwigać bagaż, który odstraszy ludzi, a w konsekwencji zniechęci widzów do projektów kierowanych przez Azję?
Z mojego punktu widzenia są dwie odpowiedzi. Pierwszym z nich jest hollywoodzki rasizm i wywierane przez niego naciski, proste i jasne. Czy nie zauważyłeś, że po sukcesie filmu Michelle Yeoh i Ke Huy Quan nagle dostali więcej wspólnych ról? Wszystko Wszędzie Wszystko na raz ? Podoba mi się to w przypadku nich jako jednostek, ale wydaje się, że Hollywood dostrzegło rosnące pragnienie i uznanie dla autentycznych azjatycko-amerykańskich historii i teraz wybiera łatwiejsze wyjście: wykorzystując aktorów, których już kochamy, aby nakłonić nas do oglądania ich treści, zamiast zapewniać nowe możliwości opowiadania nowych narracji.
Ale jest też większy problem w obrębie społeczności wewnątrzazjatyckich, który Wołowina jak na ironię, poruszono to bardzo zwięźle, co wiąże się z Simu Liu i TikTokerem, który dał upust swojej frustracji.
Szukając solidarności
Zawsze było tak, bardzo trudno organizować społeczności azjatycko-amerykańskie, ponieważ Amerykanin pochodzenia azjatyckiego to tak szerokie pojęcie, że ostatecznie wyrządza krzywdę wielu społecznościom, które ma reprezentować. Za tymi społecznościami kryje się cała historia i nie zawsze łączą się one ze sobą w sposób przyjazny. W związku z tym konflikty wewnętrzne i niestabilność wewnątrz społeczności są niestety powszechne. Jeszcze bardziej powszechne jest to, jak łatwo ludzie skreślają doświadczenia Azjatów, którzy nie są Azjatami wschodnimi.
Kiedy więc myślę o TikToku i krytyce Liu, widzę, że dzieje się tak wiele rzeczy. Widzę frustrację związaną z faktem, że Liu zyskuje tak wiele możliwości i tak dużą widoczność, podczas gdy nie tylko reprezentuje tak małą część doświadczenia azjatycko-amerykańskiego, ale ma także historię w jednej z najbardziej toksycznych podsekcji. Widzę frustrację skierowaną pod adresem Azjatów, którzy mają więcej przywilejów i wyrażają poglądy polityczne i społeczne postrzegane jako płytkie i subtelnie regresywne, alias wspomniani liberałowie Boba. I w gruncie rzeczy widzę, że biała supremacja nadal jest największym winowajcą tego pęknięcia, choć często łatwiej jest zwrócić się przeciwko sobie, jak ma to miejsce w przypadku każdej większej społeczności.
Piszę ten artykuł, aby nie formułować żadnych wielkich stwierdzeń na ten temat, jakbym w jakiś sposób znał na to wszystko Wielką Odpowiedź. Piszę to, ponieważ obawiam się, że wszystkie te podziały zostaną żałośnie źle zrozumiane przez osoby niebędące Azjatami, i chcę spróbować zasypać pewne luki w zrozumieniu, abyśmy mogli spróbować pracować nad lepszym miejscem wzajemnej solidarności. Za każdym razem, gdy pojawia się kontrowersja wokół znanej osobistości z Azji, wzdrygam się, ponieważ obawiam się, że nie-Azjaci zaczną rozwijać swoje własne antyazjatyckie uprzedzenia na temat szczyt przerażającej nienawiści antyazjatyckiej, która wciąż trwa w krajach zachodnich.
środa
Chłopaki, nie jesteśmy monolitem i staramy się, jak tylko możemy, z dowolnej perspektywy, z której do tego podchodzimy. A kiedy jedno z nas coś namiesza, nie oznacza to, że wszyscy podzielamy jego poglądy lub je popieramy. A kiedy pociągniemy tę osobę do odpowiedzialności, nie oznacza to, że nienawidzimy naszej większej społeczności, ani nie daje ci przepustki do ulegania jakimkolwiek uprzedzeniom, jakie możesz żywić. Wszystko to oznacza, że ciężko pracujemy, aby podnieść poziom naszej społeczności i po prostu czegoś chcemy Dobry wywodzić się z tego wszystkiego, zamiast kontrowersji i symbolizowania będących głównymi nagłówkami gazet. Chcemy tylko, żebyście mieli nadzieję na to samo.
Tak więc, kończąc lekkim akcentem, chcę podkreślić kilka ostatnich sukcesów AANHPI, które moim zdaniem są warte świętowania. Jestem bardzo podekscytowany perspektywą zobaczenia nadchodzącego filmu Grety Lee Poprzednie życia , a także adaptacja Adriana Tomine’a w reżyserii Randalla Parka Niedociągnięcia . Pisarka Andrea Long Chu zdobyła niedawno Nagrodę Krytyki Pulitzera, za jej przemyślane i pełne niuansów krytyki książek (do przeczytania gorąco zachęcam wszystkich). I chociaż mam własne zastrzeżenia co do nadchodzącej adaptacji Amerykanin urodzony chinczykiem , I jestem Jestem bardzo szczęśliwy z powodu młodych aktorów, którzy zostali w nim obsadzeni, i życzę im wszystkiego najlepszego w dalszej karierze.
To będzie nadal ciągła, frustrująca, czasem bolesna rozmowa. Wszystko, co możemy zrobić, to starać się wspierać siebie nawzajem, nie pozwalając na gówniane zachowania. Proszę o to także Was, czytelników spoza Azji.
(przedstawione zdjęcie: JP Yim/Getty Images dla Fundacji Azjatycko-Amerykańskiej)