Nie mogę przestać myśleć o wspaniałych, niepokojących opowieściach z serii Sci Fi Amazona

Wchodząc w Opowieści z pętli , wiedziałem tylko o programie, że miał niejasne, marzycielskie reklamy, które pojawiały się na Amazon Prime Video, gdzie pojawił się w kwietniu. Wikipedia próbuje podsumować nie dającą się streścić fabułę serii: Taki śledzi powiązane życie mieszkańców fikcyjnego miasta Mercer w stanie Ohio. W Mercer znajduje się Mercer Center for Experimental Physics, podziemny obiekt znany jako Loop. To tam badacze próbują „uczynić niemożliwe możliwym”. Dlaczego? Jak? Kto to autoryzował? To nie ma znaczenia! Ważne jest, abyśmy zawiesili wszelkie poczucie niewiary.

To trudny początkowy ton, który nawet nie zaczyna zarysowywać powierzchni tego, co kryje się pod przedstawieniem. Opowieści z pętli oparty jest na książce o rysunkach pod tym samym tytułem autorstwa szwedzkiego artysty Simona Stålenhaga, znanego z tworzenia surrealistycznych, alternatywnych scen historycznych na zwyczajnej szwedzkiej wsi. Seria została opracowana i napisana przez Nathaniela Halperna ( Legion , Zabijanie ), który był także showrunnerem, a na czele stanęła imponująca lista reżyserów.

Ten Taki przenosi się ze Szwecji do Ameryki Środkowej, ale wyjątkowa estetyka retrofuture Stålenhag jest wszędzie. Typowe podmiejskie domy wyrastają z rurek i gigantycznych kul. Po lesie wędrują niezgrabne roboty. W oddali widać tajemnicze wieże. Równoległe światy i przeskoki w czasie są tak blisko i łatwo dostępne, jak zardzewiałe urządzenie, które włączasz. Rodzina leży w sercu wszystkiego, ale możesz nie zdawać sobie sprawy, czym się stała.



transmisja napoleona

Prawie nie wiadomo, jak o tym pisać Opowieści z pętli . To nie przypomina niczego, co oglądałem w telewizji. Spektakl nagina umysły, wypacza rzeczywistość i poszerza świadomość. Jest melancholijny, introspektywny i oszałamiający wizualnie; każda rama została starannie i celowo wystylizowana obrazu . Wykwintne ścieżka dźwiękowa , autorstwa Philipa Glassa i Paula-Leonarda Morgana, wypełnia każdą i tak już bogatą chwilę transcendentnym dźwiękiem. Cały ośmioodcinkowy serial to dzieło sztuki.

Opowieści z pętli nie jest jednak dla każdego, nawet nie dla każdego zagorzałego fana science fiction. Jak każde dzieło sztuki, jednych zachwyci, inni będą chcieli przejść obok niego bez drugiego spojrzenia. Tempo akcji jest powolne i ociężałe, czasem ze szkodą dla niej (kilka bardziej negatywnych recenzji narzekało, że tak naprawdę nic się nie dzieje). Dzieje się tak dlatego, że niewiele punktów fabuły zostało rozwiązanych w sposób, który wydaje się narracyjny rozstrzygający w sposób, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Zawsze znajdujesz się na nierównym terenie i możesz czuć się tam niekomfortowo. Jeśli jednak masz czas i cierpliwość na występ, myślę, że uznasz go za satysfakcjonujące, a nawet zdumiewające doświadczenie.

Nie kliknąłem Opowieści z pętli na początku i większość pierwszych dwóch odcinków spędziłem na patrzeniu w telefon. A jednak, minuta po minucie, czułem, że mnie wciągają, aż w końcu mogłem myśleć tylko o występie. Nie można powstrzymać się od zachwytu nad niezwykłymi rzeczami na ekranie – połączeniem monotonnego życia w małym miasteczku ze zjawiskami przeczącymi fizyce, przy czym nikt w Mercer nie wydawał się tym zaskoczony. Wszyscy pogodzili się z faktem, że żyją w miejscu, w którym niemożliwe staje się możliwe.

Nie wiedzą oczywiście, że są także częścią żywego szkicu nostalgii, ale to kolejny intrygujący element historii do rozwikłania. Mercer, jak widzimy, jest czymś w rodzaju połączenia wyidealizowanej Ameryki z lat 50., 60., 70. i 80. Wydaje się, że w miasteczku wszyscy się znają i dobrze się dogadują, a znajduje się tu urocza i tętniąca życiem główna ulica, która dzisiaj prawdopodobnie byłaby zabita deskami zaginionymi firmami. Nie ma smartfonów, a przecież człowiek może mieć zmechanizowane ramię znacznie przekraczające nasze dzisiejsze możliwości. Trzeba po prostu zaakceptować, tak jak robią to mieszkańcy Mercer, że tak właśnie jest.

Charakter przypominający antologię Taki oznacza, że ​​chociaż biała rodzina znajduje się w centrum historii, kilka odcinków kończy się odświeżającą reprezentacją, której nie widać wystarczająco mocno na pierwszym planie festiwali nostalgii w amerykańskiej telewizji. W jednym odcinku następuje May (Nicole Law), chińsko-amerykańska licealistka z zamiłowaniem do naprawiania starych technologii, która odkrywa, że ​​może zatrzymać czas, a w innym występuje Gaddis z Ato Essendoh, który jest zarówno gejem, jak i jedyną czarną osobą, którą spotykamy w Mercer – to znaczy, dopóki nie spotka innej wersji siebie w alternatywnym świecie. May i Gaddis występowali we wcześniejszych odcinkach jako postacie drugoplanowe; Jedną z najbardziej fascynujących cech serialu jest to, jak narracyjna pajęczyna łączy w sobie różne osoby, a decyzja jednej osoby w całym mieście może mieć wpływ na zmianę życia wszystkich pozostałych.

Ania z sezonem 4

Opowieści z pętli wydaje się być najgodniejszym następcą w historii Strefa Mroku, ponieważ skłania do refleksji nad moralnością i wyborami, których dokonujemy na tle, w którym to, co dziwaczne, nad zwyczajnym. Tak jak Strefa Mroku , niektóre odcinki mają kręgosłup moralny, ale inne chcą po prostu opowiedzieć dziwną historię. I rzadko jesteśmy bici po głowie standardowym podejściem do dobra lub zła. Na przykład pożądanie romantycznego partnera z alternatywnego świata może nie być czymś złym. Porażką jest ignorowanie faktu, że związki nigdy nie są idealne, a wniosek jest taki, że niektórym osobom, które początkowo odrzucamy, warto przyjrzeć się jeszcze raz.

Czasami Opowieści z pętli wydaje się, że wszystko zmierza w przewidywalnym kierunku, ale prawie nigdy tak się nie dzieje. Dzieje się tak dlatego, że cała rzeczywistość tutaj może się zmienić w mgnieniu oka, więc nigdy do końca nie wiesz, na co patrzysz i co może się wydarzyć dalej. Niektóre z seriali stanowią przestrogę przed naszą kulturą, jak np Czarne lustro lub nowy Strefa mroku wcielenie, a nawet stare, wielkie Strefa mroku , oprzyj się mocno na szokujących ujawnieniach lub ogromnych zwrotach akcji, aby podkreślić swoją tezę. Ale Opowieści z pętli bardziej skupia się na cichym usuwaniu warstw, które czynią nas ludźmi – lub, w niektórych przypadkach, robotami. Są zwroty akcji, ale służą one jedynie jako kolejny krok w historii, a nie jej filar.

Nicole Law jako May

Mówi się, że im bardziej skuteczne opowieści Opowieści z pętli wyłaniają się z ludzkiego doświadczenia, a nie z dzikich i dziwnych rzeczy otaczających naszych bohaterów. Wydarzenie, które najbardziej mnie poruszyło, dotyczyło pogarszającego się stanu zdrowia Russa (Jonathan Pryce), który był dyrektorem Mercer Center of Experimental Physics. Russ wydaje się być uczestnikiem ogromnych tajemnic wszechświata i zdolnym do tworzenia magicznych kreacji, ale nawet on nie jest w stanie zmienić biegu natury ani oszczędzić swojemu wnukowi Cole’owi (utalentowanemu młodemu aktorowi Duncanowi Joinerowi) doświadczenia realiów życia i śmierci. Jest to odcinek, który prawie nie potrzebuje nieziemskich elementów, takich jak Russ i Cole odwiedzający kulę, w której Cole słyszy echa swojego przyszłego ja, a Russ nie słyszy niczego. Ale w tym momencie ukazuje się coś istotnego, czego być może nie jesteśmy w stanie wyrazić słowami. Może właśnie to naprawdę robi Loop.

W ostatnim odcinku, wyreżyserowanym przez Jodie Foster, nauczyciel Cole’a pyta go, co sądzi o polecanej przez nią książce. To było smutne – mówi chłopiec, który przeżył już wtedy tragedię i wysiedlenie. I piękna – dodaje nauczycielka, która nie jest tym, czym się wydaje. I w tym momencie jest jasne, o czym mówią Opowieści z pętli samo.

Duncan Joiner jako Cole w „Tales From the Loop”.

(zdjęcia: Amazon Studios)

czy Tokyo Revengers jest już skończony

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wspieraj stronę!

—MovieMuses ma rygorystyczną politykę dotyczącą komentarzy, która zabrania między innymi osobistych zniewag wobec osób ktokolwiek , mowa nienawiści i trolling.—