Ci, którzy bardzo kochają Resident Evil, być może widzieli plakat zwiastuna ogłaszający, że w przygotowaniu jest serial Resident Evil jako oryginał Netflix. Bez oficjalnego ogłoszenia są to tylko plotki, ale przyjrzymy się możliwościom i temu, czy jest to fałszywa plotka, czy nie.
Martin Doktor Martin
Krótkie tło dla tych, którzy nie są świadomi. Seria Resident Evil pochodzi z serii gier wideo, ale być może znasz także adaptacje filmowe. Horrory wydawane są od połowy lat 90., a seria filmowa pojawiła się kilka lat później. Seria filmów zakończyła się w tym roku, a Resident Evil 7 ukazał się także na nowych platformach.
Plakat Resident Evil jest fałszywy
Wersja udostępniona na naszej stronie całkiem nieźle przekonuje Cię, że plakat jest autentyczny, ponieważ zawiera oficjalne logo Netflix, a także Resident Evil. Pierwszą rzeczą, która mnie uderzyła, gdy pierwszy raz to zobaczyłem, było to, że jest bardzo podobny do oficjalnych plakatów Niefortunnych zdarzeń z serii A. Seria ma tak wiele możliwości i duży potencjał, a kiedy trochę pogrzebałem, odkryłem, że to podróbka.
Korzystając z wyszukiwarki grafiki Google, w wynikach znaleziono post sprzed sześciu dni z witryny o nazwie trueimedia.com. W poście ogłoszono, że trwają prace nad serialem Netflix Original dotyczącym Resident Evil. Jeśli spojrzysz na niektóre inne posty na tej stronie, jest całkiem jasne, że to fałszywe wiadomości.
Oto oryginalny plakat.
anairis yoruichi
Kiedy potem zaczęło krążyć po portalach społecznościowych, jeden sumienny Redditor zauważył, że są to drzwi użyte w hicie Eddiego Murphy’ego „Nawiedzony dom”. Więc niestety, tak nie będzie, przynajmniej jeszcze nie teraz.
Nie twierdzimy jednak, że jest to bardzo odległe od możliwości, że kiedykolwiek zostanie ściągnięta. Adaptacje gier wideo do programów telewizyjnych nie zawsze wypadły zbyt dobrze, ale biorąc pod uwagę wypuszczenie w tym roku świetnej gry, łatwo zobaczyć, jak może ona odnieść sukces.
Biorąc pod uwagę nieobecność związaną z zakończeniem serii filmowej, całkiem nieźle wypełniłoby to całość. To, w połączeniu z ostatnim wzrostem popularności horrorów w telewizji, głównie po części American Horror Story, może być idealnym dopasowaniem.
„co” jest w wiadomościach Netflix
Warto również zaznaczyć, że na długo przed zapowiedzią Serii niefortunnych zdarzeń w sieci krążył także stworzony przez fanów zwiastun. Nasz punkt widzenia? Gdzie jest dym, tam może być ogień.
Poinformujemy Cię o wszelkich aktualizacjach.