Sassy jako jedyna mówi Tedowi tak, jak to robi w „Ted Lasso”

Po ostatnim odcinku Teda Lasso , opowiadałam o tym, jak Ted wyraźnie się pogrążył, ale wydawało się, że nikt nie przejął się na tyle, by zapytać go, co się dzieje. W przypadku odcinka z tego tygodnia (sezon 3, odcinek 4, Wielki Tydzień) wydaje się, że nadal tak jest. Jednakże jest jedna postać, która mówi Tedowi, jak jest i, co zaskakujące, jest to Sassy. Cóż, tak nie jest To zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Sassy zawsze mówi, co myśli, ale szczerość, z jaką mówi Tedowi, że jest w bałaganie, jest czymś, czego nikt inny nie chce zrobić.

Sassy i Ted mają sytuację przyjaciół, którzy mają świadczenia. W tym odcinku nawet się z tego śmieją, ale kiedy Ted zaczyna myśleć o tym, że jego była żona znalazła nowego chłopaka, po nocowaniu pyta Sassy, ​​czy byłby zachwycony ich pomysłem. faktycznie się ze sobą spotykamy. A Sassy, ​​trzeba jej przyznać, śmieje się z Teda i samego pomysłu z tym związanego, bo tak naprawdę to bałagan, który musi nad sobą popracować, zanim wejdzie w związek i zrzuci to na kobietę.

I ona jest tylko jeden kto mówi to tak, jak w przypadku Teda. Był w pobliżu wszystkich swoich przyjaciół i żaden z nich nie chciał go zapytać, co się dzieje, ani porozmawiać z nim o jego problemach, a Sassy naśmiewa się z własnego bałaganu, aby spojrzeć z odpowiedniej perspektywy na etap rozwoju Ted'a. Chociaż nie podoba mi się to, że przyjaciele Teda w dalszym ciągu po prostu… nie stają się mądrzejsi w kwestii jego zmagań, podoba mi się, że ten odcinek wprowadza pewną zmianę w podejściu Teda do jego dobrego samopoczucia.



Ponieważ Sassy uwielbia rozmawiać ze swoją najlepszą przyjaciółką Rebeccą, a teraz przynajmniej Ted ma do kogo się zwrócić.

Przynajmniej ma teraz Rebeccę

Ted i Rebecca siedzą razem i piją Teda Lasso

(Apple TV+)

Jedną z lepszych części odcinka jest sytuacja, gdy Ted pyta Rebekę, czy jest w rozsypce. Mówi mu to samo co Sassy, ​​owszem, ale dlatego się dogadują. I jest to jedna z bardziej szczerych rozmów, jakie Ted przeprowadza z kimkolwiek na ten temat. Chłopcy też nie bardzo pomagają, bo szczerze mówiąc, to nie jest rozmowa, w której i tak będą dobrzy, ale to, co naprawdę fascynuje w całej serii, to to, jak Ted musi namawiać ludzi wokół siebie, żeby uzyskać jakąkolwiek odpowiedź.

Prowadzi to do wspaniałego momentu pod koniec odcinka pomiędzy Tedem i Michelle. Zdaje sobie sprawę, że ich związek się skończył, ale to nie zmienia tego, co zrobiła mu jej randka z ich terapeutką, i jest w tym szczery – coś, co Ted rzadko tak było, ponieważ za bardzo bał się, że sprawi komukolwiek niedogodności. Na szczęście widzimy pewien rozwój i mam nadzieję, że objawienie Sassy’ego dane Tedowi sprawi, że zacznie pracować nad większą otwartością w kontaktach z przyjaciółmi i mówieniem o tym, w jakim stanie jest psychicznie.

Przynajmniej, jeśli nie ma innych trenerów, Sassy i Rebecca mówią mu, jak jest.

(przedstawiony obraz: Apple TV+)