Moja ulubiona postać w strażnicy Galaktyki był Rakietowy Szop. Moja miłość do niego rosła z każdym nowym filmem i kiedy zacząłem oglądać jego zwiastuny Strażnicy Galaktyki Vol. 3 , bałam się, że umrze. To postać, do której po prostu się skłaniam, może dlatego, że jest bronią, która nie chciała zostać stworzona, a moja miłość do zwierząt po prostu zwyciężyła. A może dzieje się tak z powodu głęboko zakorzenionej potrzeby Rocketa bycia kochanym, mimo że zachowuje się inaczej. Cokolwiek by to nie było, to on był tym, którego wybrałem.
Rzadko jednak dowiadywaliśmy się czegokolwiek o tym, jak stał się gadającym szopem o często złym nastawieniu, chociaż obserwowaliśmy, jak dorastał i zmieniał się. Od początku istnienia tej serii wziął sobie do serca to, czego ludzie od niego potrzebowali i starał się być lepszy. Nadal był Rakietą, którą znaliśmy i kochaliśmy, ale był bardziej skłonny okazywać swoją miłość przyjaciołom i założyć rodzinę.
Rocket może nie powie ci wprost, że cię kocha, ale pokaże to najbliższym, a ten rozwój doprowadził do jednego z najbardziej rozdzierających serce wątków w historii. Strażnicy Galaktyki Vol. 3 . Często ciężko się to ogląda, bo wracałem do domu z kina i przytulałem się do mojego kota, obiecując, że zawsze będę go chronić, ale to historia, która pozwala nam dokładnie wiedzieć, kim jest Rocket Raccoon i dlaczego potrzebuje Strażników tak samo jak oni jego.
Minęło dużo czasu, ale jak Lylla mówi Rocketowi: „Ta historia zawsze była twoja”. Po prostu o tym nie wiedziałeś.
Tylko chłopiec, który chce chronić
(Rozrywka Marvela)
Od samego początku Rocket był opiekuńczy. Jego związek z Grootem wiele dla niego znaczył i nie chciał wpuszczać innych Strażników, emocjonalnie, zarówno po to, aby chronić siebie, jak i chronić to, co posiada. Ostatecznie zmieniło się to w to, że chronił swoją rodzinę i robił dla niego wszystko, czego potrzebowała, i dlatego Tom. 3 boli tak głęboko – ponieważ w końcu nadszedł moment, w którym wszyscy muszą chronić Rocketa.
Kiedy Wysoki Ewolucjonista po raz pierwszy zamienia Rocketa w eksperyment, jest chroniony przez Lyllę. Jest wydrą, która również padła ofiarą kaprysów złoczyńcy, ale jest po to, by pomóc swoim przyjaciołom. Opiekuje się Rocketem, uczy go i pozwala mu się z nimi bawić. To Lylla, Floor, Teefs i Rocket przeciwko światu, więc kiedy Rocket myśli, że umiera, oczywiście szuka wskazówek u Lylli, jedynej osoby, która chronił go .
Pokazuje jednak, że Rocket nauczył się od Lylli, jak chronić tych, których kocha i dbać o nich, a także informuje, jak reaguje na Strażników, ale przede wszystkim na swój związek z Peterem. Widzimy, jak bardzo się do siebie zbliżają i stają się najlepszymi przyjaciółmi w sposób, jakiego nie widzieliśmy wcześniej, i miło jest widzieć ich naprawdę razem i po tej samej stronie jako partnerzy, nawet jeśli Peter będzie musiał go w końcu opuścić, aby wrócić do Ziemia na chwilę.
Ale to wszystko sprawia, że Rocket dowiaduje się wiele o sobie.
Nie wiedział, że jest szopem
(Rozrywka Marvela)
Od chwili, gdy go poznaliśmy, Rocket walczył z ludźmi za to, jak go nazywali. Kiedy ludzie słusznie nazywali go szopem, on odpowiadał, że nim nie jest. Zawsze myślałam, że dzieje się tak dlatego, że nie chce być kojarzony ze zwierzętami, skoro został stworzony w coś innego. Rzeczywistość jest taka, że on po prostu nie wiedziałem .
Film zaczyna się od wyboru Rocketa przez High Evolutionary na jeden z jego projektów, a w dalszej części filmu widzimy, jak Rocket decyduje się uratować młode szopy, które miały służyć celom High Evolutionary. Zamierza chronić zwierzęta, które będą torturowane w taki sam sposób jak on. Ale robiąc to, widzi, że nazywają się szopami, i wtedy zdaje sobie sprawę, że on Jest właściwie szop pracz.
To właśnie sprawia, że walka z Wysokim Ewolucjonistą jest tak satysfakcjonująca. Temat: 89P13 to numer, który dał Rocketowi i tak go nazywa przez cały film, ale kiedy po tylu latach ta dwójka staje twarzą w twarz, a Wysoki Ewolucjonista ponownie dzwoni do niego, Rocket go poprawia. Mówi, że jest Rakietowym Szopem. I to zdanie dodało mi otuchy, bo nasz chłopak wie, kim jest.
Dziękuję, Jamesie Gunnie
(Rozrywka Marvela)
Od samego początku scenarzysta/reżyser Guardians, James Gunn, zawsze powtarzał, że kocha Rocketa, a ja zawsze w pewnym sensie wierzyłem, że Gunn da mi historię Rocketa, której szukałem. Naprawdę mnie uderzyło, gdy Lylla mówiła, że to historia Rocketa. To był ten moment, który sprawił, że zapragnęłam zrobić sobie tatuaż dla mojego chłopca. To był moment, w którym zdałam sobie sprawę, jak ważny był nie tylko dla mnie, ale dla całej historii.
Rocket zawsze o to dbał. Widzieliśmy to w dostosowaniach, jakie robi dla Nebuli lub w sposobie, w jaki natychmiast o nią prosi, kiedy wraca do siebie. Chodzi o sposób, w jaki chroni Petera, nawet gdy Quill chce dokonać samozniszczenia, a świadomość, że to wszystko prowadziło do tego, że historia Rocketa stała się całą trylogią, naprawdę uderzyła w sposób, którego się nie spodziewałem – co jest z mojej strony głupie, ponieważ Rocket jest mój ulubiony ze wszystkich. Powinienem wiedzieć. Ale Gunn dał mi fabułę, której potrzebowałem w Rocket.
I naprawdę myślę, że to tylko kwestia czasu, zanim wytatuuję sobie na sobie cytat Lylli z Rocket, ponieważ jest to coś, o czym często dla siebie zapominam. Dziękuję więc za oddanie sprawiedliwości mojemu chłopcu i dziękuję za to, że kochasz Rocketa w taki sam sposób, jak ja.
(przedstawiony obraz: Marvel Entertainment)