Niedawno rozmawiając z przyjacielem, zaczęliśmy rozmawiać o programach telewizyjnych i żałowaliśmy, że nie ma więcej przykładów pozytywnych, realistycznych relacji międzyrasowych. Kiedy zaczęliśmy rozmawiać o braku reprezentacji między czarnoskórymi i azjatyckimi partnerami, przeżyłem moment, który natychmiast przywołał mnie do naprawdę fantastycznego momentu w telewizji: kiedy Molly (Yvonne Orji) zaczęła spotykać się z Andrew (Alexander Hodge) w serialu HBO Niepewny .
Molly spotyka Andrew w sezonie 3, kiedy poznają się poprzez nowego boo Issy (Issa Rae), Nathana (Kendrick Sampson). Andrew od razu zakochał się w Molly, ale do tego momentu Molly tak naprawdę chciała umawiać się tylko z innymi Czarnymi. Jednak pojawia się iskra i Andrew jest zdeterminowany, aby przynajmniej zabrać ją na randkę.
Chłopaki… charyzma tego człowieka, omg:
Tak, „Blaccent” jest trochę śmieszny, ale scenariusz został napisany w dużej mierze przez czarnoskóre kobiety, więc jasne jest, że miały one na myśli szczególnie postać Andrew. I sądząc po cały ten szum, jaki wywołał Asian Bae podczas emisji programu naprawdę udało im się osiągnąć to, do czego dążyli.
W momencie, gdy spotykamy Andrew, już cierpimy z powodu Molly I Jest na nią sfrustrowany z powodu wzlotów i upadków w jej związku. Molly jako postać ma tendencję do odpychania ludzi, a jednocześnie trzyma ich na poziomie, który rzadko jest w stanie spełnić. Kiedy poznaje Andrew, nadal próbuje zrobić sobie przerwę od randek. Co więcej, poznają się podczas niesławnego odcinka Coachella, który – choć dla nas, widzów zabawny – jest upokarzającą próbą dla każdej zaangażowanej postaci.
Zwłaszcza biedna Kelli.
Andrew jest jednak mężczyzną niezwykle uroczym, a w dodatku pozornie otwartym, bo wciąż pragnie poznać Molly i być częścią jej życia. Tak się właśnie dzieje.
ile lat ma Cassie w euforii
I nie jest idealnie – daleko mu do tego. Od samego początku mają wiele problemów z komunikacją. Molly tak przyzwyczaiła się do bycia zranioną, że często zakłada od Andrew najgorsze, a Andrew jest tak przyzwyczajony do niedbałego traktowania związków, że zakłada granice, które nigdy nie zostały ustalone. Ale tym, co wielu z nas tak bardzo kibicowało tej parze, był fakt, że po raz pierwszy Molly rozwija się w związku z kimś, kto przynajmniej jest skłonny spróbować spotkać się z nią na równych zasadach.
Ostatecznie związek nie może trwać długo, a ja uważam, że to dobrze. Molly potrzebuje kogoś, kto dorówna jej energią, a Andrew potrzebuje kogoś, kto okaże mu więcej łaski. Czasami Molly może być nadmiernie wymagająca w stosunku do Andrew. Czasami Andrew lekceważy Molly, ale ogólnie rzecz biorąc, ich związek bardzo się rozwija, nawet jeśli nie ma on trwać wiecznie. To bardzo realistyczny obraz relacji, która staje się lekcją bardziej niż cokolwiek innego.
Coś, co szczególnie podoba mi się w tym związku, to różnice rasowe obu stron I nie odgrywaj roli w ich wzlotach i upadkach. Molly nie znajduje nagle większego komfortu w tym związku, ponieważ Andrew nie jest czarny; znajduje w tym większe pocieszenie, bo Andrzej to Andrzej. Ze strony Andrew nie ściga Molly Tylko ponieważ jest czarna; ściga ją, bo jest Molly i chce z nią być. Jedynym momentem, w którym różnice rasowe stają się problemem w ich związku, jest moment, w którym Molly spotyka brata Andrew, który mówi jej naprawdę ignoranckie i bolesne rzeczy, po czym sytuacja zaczyna się eskalować:
To całkiem realistyczny, świetnie napisany portret napięć, które mogą powstać między Czarnymi i Azjatami Niepewny w ogóle zamierzałem uwydatnić te napięcia, cieszę się, że poszło to w tę stronę. Mogło to zrobić coś o wiele bardziej stereotypowego i tropicznego, ale zamiast tego scenarzyści skupili się na bardzo realnych napięciach istniejących między tymi społecznościami, ujętych w tym wysoce frustrującym momencie, w którym Molly nie powinna być umieszczana.
Bosch Dziedzictwo sezon 3
Co zrozumiałe, pozostaje to w Molly na długo i chociaż Andrew stara się być pomocny, nadal nie rozumie, jakie rozsądne jest to, że Molly po fakcie nie chce mieć nic wspólnego z jego bratem. To, oprócz różnych oczekiwań i ciągłych walk (o czym wspomniano wcześniej), ostatecznie prowadzi do tego, że pyta ją, czy naprawdę tego oboje chcą. W ten sposób sprawy między nimi się kończą.
Ale to, że ich historia nie ma baśniowego zakończenia, nie oznacza, że była to nieudana próba – zarówno dla bohaterów I dla występu. Molly i Andrew udowodnili, że o relacjach międzyrasowych można pisać w sposób, który nie będzie śmieszny i nierealistyczny, co z kolei może pomóc w zmniejszeniu piętna, które (niestety) jest bardzo dobre i żywe dzisiaj. Ich związek to wspaniałe, chaotyczne i ostatecznie cenne doświadczenie edukacyjne i chociaż też żałowałem, że nie udało im się tego zrobić, ostatecznie cieszę się, że my (i oczywiście bohaterowie) w ogóle to zrozumieliśmy.
Andrew może nie był Tym Jedynym, ale w moim sercu nadal pozostanie Azjatą.
(przedstawiony obraz: HBO)