Zbliżamy się do drugiej połowy roku, Netflix powoli ujawnia część swojej oferty telewizyjnej. Dowiedzieliśmy się tego w ciągu ostatnich dwóch dni Emilii w Paryżu I Kobra Kai zostaną podzielone na wiele części na potrzeby nadchodzących wydań. Czy Netflix dostrzegł światło w porzuceniu binge, czy też w grę wchodzi coś innego? Niestety nie jest to odpowiedź czarno-biała.
Netflix od lat eksperymentuje z harmonogramami wydań. Niektóre reality show były wydawane co tydzień, a niektóre w partiach. Seriale komediowe Netflixa z wieloma kamerami są wydawane partiami od lat. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat Netflix bardziej skłaniał się ku wydaniom podzielonym na sezony, w ramach których sezon składał się, powiedzmy, z 10 odcinków podzielonych na dwa tomy i wydawanych w odstępie kilku miesięcy.
czarne letnie wiadomości
Oczywiście można przeczytać na milion sposobów na nowo odkrytą miłość Netflix do dzielonych sezonów, biorąc pod uwagę, że nie jest to zupełnie nowe zjawisko.
Dziwniejsze rzeczy, być może był to prawdziwy pierwszy krok (i największy sukces) w zakresie wydania podzielonego serialu według scenariusza. Dzięki temu, że serial był jednym z flagowych tytułów serwisu Netflix, a stawka w sezonie 4 była niesamowita, ludzie utknęli w serialu i utrzymywał niesamowitą liczbę widzów pomiędzy obiema częściami.
Inne seriale, które warto pójść w jego ślady to m.in Wiedźmin , Prawnik Lincolna , Rzeka Dziewica , Ty , I Korona .
Bridgertona jest kolejnym, a sezon 3 zostanie podzielony na dwa tomy w maju i czerwcu 2024 r.
Jak wspomnieliśmy, już to mamy Emilii w Paryżu I Kobra Kai nastąpi w drugiej połowie 2024 r., a wkrótce pojawią się kolejne.
Kobra Kai to prawdopodobnie największy podział, jaki widzieliśmy pod względem podziału na trzy części i zmniejszenia odległości między odcinkami. Showrunner Jon Hurwitz wyjaśnił ogromny finałowy sezon w poście na X mówiącym:
Jesteśmy podekscytowani, że w końcu możemy podzielić się informacją, że robimy 15 odcinków zamiast 10. Trzy wyraźnie wyjątkowe minisezony, które opowiadają jedną, wielką, końcową historię.
Przygotujcie się na szaloną przejażdżkę pełną śmiechu, płaczu i kopania tyłków. Do tego zdrowa dawka Karate Kid. 18 lipca nie może nadejść wystarczająco szybko!
Jeśli spędzasz czas na X lub czytasz liczne artykuły na temat wojen streamingowych, zaangażowanie Netflix w model objadania się, w którym mnóstwo osób kłóci się w obu kierunkach. Julia Aleksander właśnie niedawno kłócił się z Puck News To Mały renifer pracował w serwisie Netflix z powodu objadania się Opad ucierpiało z tego powodu w Prime Video.
Przyjaciel serwisu The Entertainment Strategy Guy od dawna omawia zalety i wady modelu objadania się, nazywając go jednym z argumentów najbardziej powodujących podziały w wojnach streamingowych. Wspiera przede wszystkim cotygodniowe zrzuty jak najlepszy sposób na wypuszczenie programu.
Zwykle opowiadam się po stronie ogólnej produkcji Netflixa, która nie obsługuje cotygodniowych wydań ze względu wyłącznie na wielkość głośności. Z drugiej strony Disney+ potrzebuje cotygodniowych wydań, ponieważ w przeciwnym razie ich skład jest baronowy. Kiedy Netflix wypuszcza co tydzień 5–10 nowych tytułów oryginalnych, harmonogram wydawniczy bardzo szybko staje się nieuporządkowany. Netflix już otrzymuje dość krytyki za niewystarczającą promocję swoich programów. Wyobraź sobie, że miałby co tydzień żonglować kampaniami dla 20 bieżących programów! Koszmar.
Wydaje się więc, że szczęśliwym rozwiązaniem jest wydanie podzielone na sezony, często mieszczące się pomiędzy dwoma kwartałami finansowymi, ale z zastrzeżeniem, że najlepiej sprawdza się w przypadku seriali o ustalonej pozycji i oddanej publiczności.
Podzielone sezony mają zalety i wady, a dane Netflix utrudniają stwierdzenie, czy nastąpił znaczny spadek oglądalności pomiędzy poszczególnymi częściami, ponieważ wrzucają je wszystkie do jednego worka, ale biorąc pod uwagę, że Netflix wciąż powraca do schematu wydawniczego, należy go zachęcać do kontynuowania tej pracy.
Łukasz jest gejem
Problem z dostawami Netflix w USA
Głównym powodem, dla którego Netflix wkraczając w drugą połowę roku bardziej skłania się ku premierom podzielonym na sezony, są problemy z dostawami spowodowane ubiegłorocznymi historycznymi strajkami w Hollywood, podczas których scenarzyści odkładali ołówki przez większą część roku i aktor również dołącza do nich w linii pikiet. Dodajmy do tego fakt, że Netflix był również zdany na łaskę przestojów w produkcji, opóźnień i dodatkowego czasu produkcji z powodu Covid-19 w latach 2020–2022, a dochodzimy do punktu, w którym Netflix nie ma w magazynie wojennej skrzyni treści przez rok lub z takim wyprzedzeniem, ale zamiast tego jest bardziej „z ręki do ust” niż kiedykolwiek.
Strajki dotknęły projekty na niemal wszystkich etapach rozwoju, z wyjątkiem projektów znajdujących się na etapie postprodukcji, ale nawet wtedy prawdopodobnie wystąpiły pewne opóźnienia.
Nawet po zakończeniu strajków powrót do pełnej sprawności przebiegał powoli. Większość projektów wznowione lub rozpoczęte w Nowym Roku zamiast próbować zmagać się ze świętami państwowymi w późniejszych miesiącach roku.
I opublikowany w styczniu że Netflix wydawał się priorytetowo przywracać produkcję. Pierwszym priorytetem było przywrócenie na tory wszelkich programów/filmów w połowie produkcji. Następnym krokiem było przywrócenie działania wznowionych seriali. Od tego czasu szczególny nacisk położyliśmy na seriale komediowe (krótszy czas produkcji i mniej postprodukcji = szybsza premiera), a latem zaczniemy oglądać inne większe, zupełnie nowe programy i filmy Netflix ruszaj, np Człowiek w ogniu I Dzielnice , na przykład.
Jeśli cofniemy się do Zapowiedź nadchodzącego roku Netflixa kiedy potwierdzono ponad 90 powracających i debiutanckich programów, produkcja wielu z nich dopiero rozpoczęła się, a wiele z nich nadal trwa do wczesnego lub późnego lata 2024 r. Zewnętrzne Banki , Nocny agent , I Potwory: historia Lyle'a i Erika Menendezów to jedne z największych seriali drugiej połowy roku i w momencie publikacji wszystkie są w fazie produkcji.
Nawet dwa wyżej wymienione spektakle, Kobra Kai I Emilia w Paryżu, w momencie pisania tego tekstu nie zakończono jeszcze zdjęć. Obydwa mają się zakończyć pod koniec maja 2024 r.
Oczywiście wspominamy o tym, ponieważ istnieje obecnie dodatkowa zachęta do dzielenia sezonów, biorąc pod uwagę lżejszy harmonogram filmów oryginalnych produkowanych w USA, i pomoc w wypełnieniu luk, które w innym przypadku byłyby bardzo widoczne.
Netflix próbuje zapełnić swoją bibliotekę także na inne sposoby. Zajmowaliśmy się sprawą powrotu licencjonowanych programów z zemstą 70% wszystkich nowych odcinków telewizyjnych dodane do Netflix US w pierwszej połowie roku jako tytuły licencjonowane.
włóczęga sezon 2
Netflix UK odegrał dużą rolę w tym, że Netflix nie odczuł w tym roku tak dużego nacisku, ponieważ notuje on historyczną serię hitów, szczególnie w telewizji. Rozpoczęli rok z absolutnym hukiem Oszukaj mnie raz który wypadł tak dobrze, że znalazł się na liście najpopularniejszych filmów Netflix wszechczasów i od tego czasu utrzymuje się na tej liście Panowie i rekordowy Mały renifer .
Jak myślisz? Czy uważasz, że Netflix powinien nadal robić podzielone sezony, czy może całkowicie wrócić do binge, nawet jeśli oznacza to luki w harmonogramie Netflix? Daj nam znać w komentarzach.