Taylor Swift jest obecną królową popu i powodzenia w próbie jej zdetronizowania. Wiąże się to z pojawieniem się wielu niezwykle popularnych albumów i debatą na temat najlepszych piosenek, ale co z innym aspektem sztuki: okładkami albumów? Który jest najgorszy, a który najlepszy?
Z majątkiem wartym miliard dolarów i przystojniakiem na ramieniu, Taylor Swift jest nie do zatrzymania. Ponieważ jej ponowne nagrania pojawiały się jedno po drugim, pomyślałem, że wybierzemy się w podróż wspomnieniami i uszeregujemy wszystkie okładki jej albumów od najgorszego do najlepszego. Oczywiście, jeśli uznasz, że się mylę, daj mi znać. Na pewno będą opinie! Zapnij pasy, Swifties i zaczynajmy!
10. Taylora Swifta (2006)
(Rekordy dużej maszyny)
Myślę, że sprawiedliwe jest umieszczenie debiutanckiego albumu Taylor Swift na najgorszym miejscu. Nie chodzi tu o samą muzykę, ale okładka albumu nie jest tak wspaniała, jak inne, które wydała od tego czasu. Jednak nadal uważam, że ta okładka albumu wywołuje pewną nostalgię i choć jest najgorsza na mojej liście, to wciąż klasyka z dzieciństwa.
9. Zawsze (2020)
(Rekordy Republiki)
Nie przekręcaj tego; gdybyśmy rozmawiali o samej muzyce, ten album znalazłby się w czołówce. Jednak Taylor nic nam nie daje. Jest jesień… tak. Nie widzę jej twarzy, tylko warkocz i las. To wszystko, co mam do powiedzenia.
8. Wakacyjna kolekcja Taylor Swift (2007)
(Rekordy dużej maszyny)
Brak mi słów. Wiem, że wielu nie pomyśli o tym albumie, ale po prostu musiałem uwzględnić go w moim rankingu. To takie banalne, ale trudno go nienawidzić. Zbliżający się okres świąteczny zapewnia idealną serdeczność i magię świąt.
7. Nieustraszony (2008) i Nieustraszony (wersja Taylora) (2021)
(Rekordy Republiki)
Myślę, że sprawiedliwe jest dokonanie rankingu Nieustraszony okładki albumów tutaj. Są kapryśni i po prostu krzyczą „To jest Taylor Swift”, ale to wciąż nie daje. Uwielbiam kosmyki jej klasycznych złotych loków, więc śmiało mogę powiedzieć, że nie nienawidzę tych okładek albumów… Po prostu ich nie kocham.
6. Czerwony (2012) i Czerwony (wersja Taylora) (2021)
(Rekordy Republiki)
Obydwa albumy to arcydzieła, szczególnie All Too Well (wersja 10-minutowa). Nie wstydzę się powiedzieć, że spędziłem wiele godzin krzycząc teksty pod prysznicem. Te okładki albumów z pewnością dodają mi jesiennej atmosfery i są kultowe, ale nie warte są tego, by znajdować się na szczycie mojej listy.
5. Folklor (2020)
(Rekordy Republiki)
Uwielbiam ten album i jego okładkę. To krzycząca indie, której zwykle nie kojarzysz z Taylor Swift. Okładka albumu jest przepiękna i nie przesadzona, bo szczerze mówiąc, nie musiała taka być. Jest lepszy od swojej siostry Zawsze , dlatego jest wyżej na mojej liście.
4. 1989 (wersja Taylora) (2023)
(Rekordy Republiki)
Dzięki różnorodnym okładkom albumów z jej nowymi, ponownie nagranymi utworami zapewnia to odpowiednią ilość nostalgii i ekscytacji, która idealnie pasuje do niesamowitych piosenek na albumie. Podoba mi się styl okładki albumu, szczególnie w porównaniu z oryginałem, który taki był bezgłowy T Swift na polaroidzie .
3. Kochanek (2019)
(Rekordy Republiki)
Oh, Kochanek … jak Cię kocham. Wielu może się z tym nie zgodzić, ale uwielbiam tę okładkę albumu. Kolorystyka, makijaż, klimat. Czuje się lato i zabawę. Myślę, że ta okładka albumu doskonale oddaje to, czym jest, a także pomaga uniknąć pominięć.
2. Mów teraz (2010) i Mów teraz (wersja Taylora) (2023)
(Rekordy Republiki)
Obie okładki albumów są tak eteryczne, że nie można się z nimi nie zgodzić. Fioletowa estetyka jest wszystkim, a Taylor Swift wygląda, jakby pasowała do każdej fantasy o faerie, którą obecnie czytam ( ACOTAR Fani , Mówię do ciebie). Atmosfera jest nieskazitelna, a Swifties z łatwością rozpoznają tę kultową okładkę albumu.
1. Reputacja (2017)
(Rekordy dużej maszyny)
Chyba nie muszę nic mówić na temat tej okładki albumu. Po rozprawieniu się z Kanye Westem (ew.) i całym tym dramacie, ta okładka albumu jest tak kultowa i doskonale odzwierciedla sposób, w jaki media mówiły o T Swift w tamtym czasie. Wszyscy o niej mówili, więc w końcu zdecydowała się zabrać głos i powiedzieć dość. Ta zła okładka albumu znacznie różni się od pozostałych i dlatego jest moją ulubioną.
(przedstawiony obraz: Fernando Leon/TAS23/Getty Images for TAS Rights Management)