„Rozczarowanie” zasługuje na znacznie więcej uznania, niż otrzymuje

Ten rok był już tak wypełniony premierami popkulturowymi, że zupełnie zapomniałem, że mamy ostatni sezon komedii fantasy Matta Groeninga (fancom?) Odczarowanie . Sezon 5 został wydany 1 września 2023 r. i w końcu skończyłem go wczoraj wieczorem, po tym, jak byłem dość konsekwentnym i wiernym obserwatorem od czasu jego pierwszej premiery.

I szczerze? Peruka. Przedstawienie zakończyło się bardzo pięknie, co w zasadzie było nieprzerwanym gagfestem. Może to po prostu PMS, który mnie dopada, ale ja trochę się zakrztusiłem, gdy historie wszystkich dobiegły końca (w tym magiczne konie, których jedyną magiczną właściwością jest umiejętność śmiechu, uwielbiam to).

Wszystko to dało mi do myślenia: Odczarowanie nie cieszy się tak dużym uznaniem, jak powinno. Kiedy wydano go po raz pierwszy, ludzie chętnie go krytykowali za to, że jest środkowy, ale zawsze było jasne (przynajmniej dla mnie), że o to właśnie chodziło. To nigdy nie miał być serial, który zmienił zasady gry w animację dla dorosłych, cokolwiek to do cholery znaczy. To zawsze było głupie, kapryśne przedstawienie, które nigdy nie próbowało być czymś więcej lub mniej, niż było. Ostatecznie, jak na ironię, sprawiło to, że był to serial bardziej zacięty niż w przypadku najpopularniejszych kreskówek dla dorosłych.



Jeśli nie wiesz co Odczarowanie o to w tym wszystkim chodzi, to ekskluzywny serial dla Groeninga i Netfliksa, który opowiada o nieszczęściach księżniczki Bean Tiabeanie (Abbi Jacobsen), walącej zębatej, obrzydliwej, bardzo biseksualna księżniczka Krainy Snów, która chce po prostu imprezować i żyć jak najlepiej. W jej przygodach często dołączają jej dwaj najbliżsi towarzysze, Elf Elfo (Nat Faxon) i demon Luci (Eric André), ku rozczarowaniu jej nieustannie zirytowanego ojca, króla Zoga (John DiMaggio). Reszta obsady jest również fantastyczna i obejmuje ulubiony przez wszystkich współczesny dandys Matt Berry jako książę-świnia Merkimer i Tress MacNeille jako moja ulubiona postać, amfibia królowa Oona.

Kiedyś widziałem, jak ktoś porównywał zarówno stare, jak i nowe Wysoka klon i zwróć uwagę, że jedną z najlepszych części oryginalnego serialu było to, że każda scena zawierała jakiś rodzaj knebla. To właściwie tyle Odczarowanie ma rację, chociaż gagi są zdecydowanie bardziej dopasowane do tego głupiego, średniego poziomu Simpsonowie - rodzaj humoru z epoki (jak można się spodziewać po programie Groeninga/Josha Weinsteina). Serial rzadko podchodzi do siebie bardzo poważnie, ale wie, że lepiej nie lekceważyć ważnych wątków fabularnych.

Matt Healy kontrowersje

Prawdę mówiąc, byłem pod wrażeniem, że tak głupi program był w stanie tak dobrze zawiązać luźne wątki w finale sezonu. To zdecydowanie był dobry moment na zakończenie serialu, ale mimo wszystko polubiłem wszystkich dziwaków, którzy go zamieszkiwali, i trochę mi smutno, że to już koniec. Odczarowanie miał ochotę na zabawny serial fantasy, na przykład Merlinie i było to bez wątpienia głupie bez polegając na wielu tanich sztuczkach, na których zwykle opiera się wiele kreskówek dla dorosłych. Mógłbym go pasywnie założyć, zajmując się innymi rzeczami, i nadal czerpać z tego mnóstwo przyjemności, i szczerze mówiąc, to cecha charakterystyczna niektórych z moich ulubionych programów.

Ogólnie rzecz biorąc, nadal będę doceniać Odczarowanie za to, co to było i mam nadzieję, że więcej osób spróbuje! Może nawet obejrzę jeszcze raz, ze względu na nostalgię.

(Zdjęcie przedstawiające: Netflix)