Witamy ponownie The Entertainment Strategy Guy w drugiej części dwuczęściowej serii poświęconej fuzjom i przejęciom w odniesieniu do Netflix. W tej części przyjrzymy się 9 celom, które Netflix może przejąć lub połączyć, włączając w to wielu oczywistych kandydatów, ale kilka niespodzianek.
Mój ostatni artykuł był ostrzeżeniem wszystkim, którzy chcą żeglować po wodach fuzji i przejęć (M&A) w poszukiwaniu zakopanego skarbu: to nie jest łatwe. Rekiny złej strategii i płacący za dużo piraci czają się na każdej fali. Jeśli jednak szukasz chwały w kupowaniu innych, zwykle mniejszych firm, w porządku, dam ci mapę, dzięki której znajdziesz skarb fuzji i przejęć.
Temat jest zbyt seksowny, aby go zignorować.
Potencjalne opcje fuzji i przejęć Netflix podzieliłem na cztery grupy: film, telewizja, symbole wieloznaczne i przejęcie.
Studia Filmowe
Dlaczego Netflix miałby chcieć posiadać studio filmowe? Dwa powody, jeden Netflix prawdopodobnie zaakceptowałby, a drugi nie. Po pierwsze, zakup całej biblioteki treści historycznych jest prawdopodobnie tańszy niż budowanie jej od zera. Kiedy na przykład Disney kupił Fox, nie tylko dostał przyszłe filmy, ale także je dostał Drapieżnik , Awatara , I Kosmici franczyzy. Oraz prawa do ponownego odtwarzania ich w serwisach streamingowych do końca czasów.
Powodem, dla którego Netflix nie zgodziłby się z tym – choć może powinien – jest to, że nawet potężny Netflix mógłby nauczyć się kilku rzeczy od tradycyjnych studiów. Oczywiście Netflix pokazał, że też potrafi zrobić mnóstwo dobrych filmów — Pudełko dla ptaków , Ekstrakcja , Enolę Holmes – ale prawdopodobnie nawet ich najlepsze filmy nie byłyby hitami kasowymi. (Ponownie nie sądzę, że Ted Sarandos by to kupił.)
Zdjęcia Sony
mega dwa
Logika
Sony to ostatnia z sześciu głównych firm, która nie ma własnej platformy do przesyłania strumieniowego (no dobra, była właścicielem Crackle, ale większość ludzi nie wie, czym jest Crackle…). Mają obszerną bibliotekę, a Netflix właśnie licencjonował ich filmy na lata. Jeśli już płacisz tyle, równie dobrze możesz być właścicielem studia.
Minus
Sony nie ma streamera, ponieważ jego IP jest prawdopodobnie najsłabszym z głównych studiów. Co więcej, jego najlepsze IP jest wynajmowane od Disneya (Spider-Man przez Marvel). Co więcej, nawet jeśli Netflix kupił Sony, Disney właśnie kupił wszystkie okna bibliotek, których Sony nie sprzedało Netflixowi, co oznacza, że Netflix musiałby poczekać 5 lat, aby ponownie przejąć kontrolę nad całą biblioteką filmów.
Etykieta cenowa
Nieco trudniej jest spekulować, ponieważ Sony Pictures jest własnością Sony Corporation, więc nie ma czystej kapitalizacji rynkowej do porównania. Na podstawie analiz, które przeczytałem , włączając branżę telewizyjną, oszacowałbym zakres na około 5–10 miliardów dolarów. (Chociaż jeśli rozpocząłby się prawdziwy proces zakupu, prawdopodobnie mają oni największe pole do wzrostu w tej wycenie.
Brama Lwa
Logika
Po Sony Pictures Lionsgate jest najbardziej dochodowym studiem dostępnym na otwartym rynku. Z technicznego punktu widzenia Lionsgate jest studiem mini-dur, co oznacza, że w pierwszej dekadzie XXI wieku nie było ono uważane za jedno z wielkiej szóstki, ale przez kilka lat w 2010 roku, szczególnie w okresie Igrzyska Śmierci / Zmierzch faktycznie pobił niektóre główne firmy pod względem krajowych wydatków kasowych. Posiadanie Lionsgate oznaczałoby dodanie do kasy Netflix kilku dużych franczyz, w tym Igrzyska Śmierci , Zmierzch , Piła I Johna Wicka szereg.
Minus
Lionsgate jest właścicielem Starz, który coraz bardziej zyskuje na popularności jako samodzielny streamer. Jeśli Netflix kupił Lionsgate, nie jest jasne, co by zrobił ze Starz. Netflix prawdopodobnie by to wydzielił – co byłoby trudne do sprzedania bez dołączonej Lionsgate – lub zamknąłby go, co oznacza płacenie za aktywa, które planujesz zabić. Poza tym, chociaż Lionsgate ma kilka franczyz, ma na swoim koncie tylko dwadzieścia lat filmów, czyli mniej niż większość głównych studiów.
Etykieta cenowa
Ponieważ spółka Lionsgate jest notowana na giełdzie, możemy bezpośrednio sprawdzić cenę jej akcji. W tym przypadku kapitalizacja rynkowa wynosi obecnie 3,2 miliarda dolarów (stan na 10 maja), zatem ustalmy przedział na 3–5 miliardów dolarów, co ponownie stwarza szansę na wojnę licytacyjną, która doprowadzi do wzrostu cen.
MGM
Logika
Szczerze mówiąc, MGM to studio zombie. Nie są już dużym studiem bez działki i z niewielkim udziałem w rocznej sprzedaży biletów. Ich największą sławą jest seria o Jamesie Bondzie, ale nie mają jej w pełni, ponieważ produkują filmy dla Eon Productions. Mają historyczne dziedzictwo, a co za tym idzie, niektóre tytuły biblioteczne. Przyznaję, że jest to słaby powód, aby twierdzić, że Netflix powinien je kupić! Prawdopodobnie najlepszą rzeczą dla MGM jest to, że jej właściciele private equity chcieliby je sprzedać, aby uzyskać zwrot z zakupu zagrożonych aktywów.
Minus
Okazuje się, że MGM nie jest w posiadaniu tak dużej części swojego katalogu, jak sądzi, ponieważ w ubiegłych dziesięcioleciach sprzedawała duże porcje w czasach złych przepływów pieniężnych. W szczególności MGM sprzedało dwa klejnoty koronne z lat trzydziestych XX wieku, Czarnoksiężnika z krainy Oz i Przeminęło z wiatrem, firmie Teda Turnera w 1985 r., co oznacza, że większość tytułów historycznych jest własnością AT&T/Warner Media.) Podobnie jak Lionsgate, MGM jest także właścicielem EPIX, starszej firmy zajmującej się kablami i streamingiem.
Etykieta cenowa
MGM jest obecnie własnością prywatną, co sprawia, że spekulacje na temat ich ceny są nieco trudniejsze. Jeszcze w 2020 roku krążyły takie plotki Apple rozważało zakup MGM a cena wyniosła około 5 miliardów dolarów. Może to być wysoka kwota, w zależności od aktywów, jakie MGM nadal posiada, ale jest to dobry punkt wyjścia.
Mniejsze studia filmowe
Istnieje sporo mniejszych studiów i domów produkcyjnych, które mogłyby dodać do katalogu Netflix, od A24 po STX Entertainment i niezliczoną ilość innych. Apel jest taki, że Netflix natychmiast zyskałby zwiększone możliwości dystrybucyjne, jeśli planuje nadal udostępniać filmy w kinach, takie jak Armia Umarłych , czyli zadebiutuje w kinach Cinemark w tym tygodniu .
Werdykt?
Jaki jest najbardziej prawdopodobny nabytek ekipy filmowej? Stawiałbym na bliski remis pomiędzy Sony i Lionsgate. Obaj mają przed sobą co innego.
Sony oferuje znacznie wyższą cenę, ale także znacznie szerszą bibliotekę, obejmującą telewizję i filmy. Ujmijmy to tak: jeśli Netflix już zapłaci w ciągu najbliższych kilku lat 500 milionów dolarów za wypożyczenie Seinfelda i może 1 miliard dolarów za wypożyczenie pierwszych filmów Sony na okna, dlaczego nie zapłacić pięć razy więcej za posiadanie studia i jego katalogu na zawsze? Dodajmy do tego fakt, że od lat krążą pogłoski o chęci sprzedaży Sony (konglomeratu) i nie jest to naciągane. Chociaż zakończenie umów licencyjnych zajęłoby trochę czasu, nie jest to przeszkoda nie do pokonania.
To powiedziawszy, jest drogie i właśnie w tym miejscu pojawia się Lionsgate. Gdyby Netflix mógł dodać Lionsgate za jedyne 5 miliardów dolarów, stanowiłoby to mniej niż 2,5% ich obecnej kapitalizacji rynkowej. Nawet dzisiaj Lionsgate jest prawdopodobnie najcenniejszym nabytkiem filmowym za funt.
Studia Telewizyjne
Podobnie jak w przypadku filmów, Netflix produkuje dużo programów telewizyjnych, więc zakup jednego z głównych studiów telewizyjnych mógłby pomóc w zwiększeniu tego zasięgu. Prawdopodobnie biblioteczne programy telewizyjne, takie jak NCIS, Breaking Bad i House Hunters, są jeszcze bardziej wartościowe niż filmy biblioteczne.
ViacomCBS
Logika
Szczerze mówiąc, to niesamowite, że wymieniliśmy tak wiele słów, a nie wspomniałem jeszcze o sprzedaży ViacomCBS. Jeśli chodzi o spekulacje dotyczące fuzji i przejęć, ViacomCBS jest celem, który każdy chce sprzedać. ViacomCBS powinien połączyć się z Verizon! Albo Amazonie! Albo jabłko! Albo zerwij ponownie! Atrakcyjność polega na tym, że ViacomCBS ma mnóstwo wspaniałych aktywów (Paramount z Mission Impossible i Star Trek, kanał i biblioteka CBS, transmisje sportowe na żywo), a większość analityków uważa, że są źle zarządzane, co zapewnia możliwość tworzenia wartości. Gdyby Netflix był właścicielem ViacomCBS, mógłby dodać do swojej kasy mnóstwo cennych treści.
Minus
Cóż, CBS jest ogromne. Nie pod względem ceny akcji czy kapitalizacji rynkowej, ale pod względem aktywów, kanałów, dystrybucji i ludzi. Przejęcie firmy tej wielkości skupiłoby uwagę Netflixa na kilka następnych lat. Tymczasem właściwym pytaniem byłoby, czy Netflix mógłby skoncentrować się na włączeniu swoich aktywów przy jednoczesnej likwidacji przepływów pieniężnych dotychczasowej działalności ViacomCBS. Nie wspominając już o tym, co zrobisz z Paramount+ po fuzji? Chociaż studia często domagają się synergii przy zakupie konkurentów, najczęściej fuzje nie skutkują efektywnością.
Etykieta cenowa
Kapitalizacja rynkowa ViacomCBS wynosi około 25 miliardów dolarów. Jednak sytuacja na rynku wzrosła przez cały rok, a ceny akcji sięgały od 101 dolarów do zaledwie 10 dolarów w okresie od marca 2020 r. do marca 2021 r., co oznacza, że ich wartość wzrosła z 6,5 miliarda dolarów do 65 miliardów dolarów. . Obecnie notują mniej więcej tam, gdzie byli w momencie połączenia, czyli około 40 dolarów za akcję.
Odkrycie
Logika
Od lat jestem zwolennikiem zakupu Discovery przez Netflix. Logika tutaj jest taka sama jak w przypadku innych – tanie treści – ale zamiast skupiać się na modnych oryginałach ze scenariuszem, skup się na bezmyślnej rzeczywistości, która stanowi ogromną część oglądania w telewizji i transmisji strumieniowej. Discovery ma tego całe mnóstwo i agresywnie promuje swoje produkty w Discovery+, które wystartowało w styczniu. Samo Discovery zyskało na popularności, kupując w marcu 2018 roku konkurencyjnego konglomeratu kablowego Scripps.
Minus
Cóż, teraz ta transakcja nie może dojść do skutku. Przed Warner Media Discovery było to wykonalne, ale teraz jest prawdopodobnie zbyt duże i nie chce dokonać fuzji z Netfliksem, chyba że Netflix ogromnie przepłacił. (Jeśli czytałeś wczorajszy artykuł, skończyłem go przed wiadomościami o fuzji w zeszłym tygodniu.)
Werdykt?
Zajmując się tym, pomyślałem, że telewizja będzie lepszą okazją do dostarczania treści, ale biorąc pod uwagę wszystkie skomplikowane dodatki, takie jak telewizja kablowa i transmisja strumieniowa, naprawdę tego nie widzę. Nie wspominając, że krajobraz telewizji jest znacznie bardziej skonsolidowany niż filmu, a większość najlepszych aktywów pochodzi od gigantycznych, konkurencyjnych streamerów, takich jak Disney, Comcast i AT&T. Myślę, że gdyby Netflix mógł kupić własną bibliotekę, od razu by się na to zgodzili, ale tak naprawdę ona nie istnieje.
Najlepszą opcją jest jednak nadal Discovery. Jego streamer jest na tyle młody, że Netflix mógł dość łatwo dodać całą swoją zawartość i subskrybentów. Tymczasem uzyskanie dodatkowych przychodów w wysokości 10 miliardów dolarów rocznie nie jest straszne, aby pomóc w sfinansowaniu całej ich produkcji.
Jednakże jednym z problemów związanych zarówno z telewizją, jak i filmem jest to, czy wybuchnie wojna licytacyjna. Wszystkie te ceny są aktualnymi wycenami. Jeśli wyciekną pogłoski, że Netflix poważnie myśli o Sony, Lionsgate, Discovery lub ViacomCBS, Amazon i Apple również mogą ocenić zainteresowanie, podnosząc ceny dla wszystkich. Rozważ te punkty początkowe.
Przejęcia i fuzje z dziką kartą
Jeśli Netflix zdecyduje się przyjrzeć się wcześniejszym treściom, może zwiększyć swoją dystrybucję (głównie transmisję strumieniową) lub rozszerzyć ofertę na inne rodzaje treści przesyłanych strumieniowo.
DAZN
Logika
Jeśli celem Netflix jest telewizja, jedną z rażących słabości ich portfolio są wydarzenia na żywo, zwłaszcza sportowe. Nie oznacza to, że Netflix nie zdaje sobie sprawy z wartości sportu na żywo – regularnie emituje filmy dokumentalne o sporcie, takie jak The Last Dance czy Formuła 1: The Drive to Survive – ale ich platforma na żądanie po prostu nie działa dobrze w przypadku rzeczywistych gier. Co więcej, przy bardzo ograniczonej transmisji strumieniowej na żywo, Netflix musiałby samodzielnie stworzyć możliwości programowania. Kupno streamera takiego jak DAZN rozwiązuje ten problem.
strażnicy rakiety galaktyki
Minus
Sport to miecz obosieczny. Choć Disney utył dzięki opłatom pobieranym od klientów ESPN w pierwszej dekadzie XXI wieku, dużą część swoich przychodów wysłał z powrotem do lig sportowych, aby kupiły prawa. (Prawa sportowe rosną w tempie 5% rocznie .) W ten sposób sport przypomina trochę kołowrotek dla chomika, ponieważ aby zachować prawa sportowe, trzeba płacić coraz więcej. Również DAZN jest obecnie tracić pieniądze —podobno 1–1,5 miliarda dolarów rocznie przy przychodach wynoszących 300 milionów dolarów — zatem zakup DAZN może przesunąć dodatnie przepływy pieniężne w dalszą przyszłość.
Etykieta cenowa
DAZN’s jest kontrolowany prywatnie przez miliardera Tylko Blavatnik , który do tej pory pokrywał jego straty. Dwukrotnie starali się o finansowanie zewnętrzne – w zeszłym roku aż do 1 miliarda dolarów – ale nie sfinalizowali żadnej transakcji. Oznacza to, że wartość tej firmy może się znacznie różnić w zależności od tego, jak różne firmy postrzegają jej potencjał i rzekomo 8 milionów abonentów na całym świecie. Można to nazwać dowolną kwotą od 2 miliardów dolarów do 20 miliardów dolarów, w zależności od finansów firmy i wizji przyszłego wzrostu firmy przejmującej.
(W podobny sposób FuboTV to wirtualny pakiet kanałów poświęconych sportowi. Są jednymi z niewielu niezależnych streamerów na rynku, notowanymi na giełdzie, których kapitalizacja rynkowa wynosi obecnie około 2 miliardów dolarów.)
Spróbuj znaleźć SZYBKO kupić
jak wysoki jest Toji Fushiguro w stopach
Logika
W zeszłym tygodniu wyciekła wiadomość, że Netflix zaprezentował przycisk „Odtwórz teraz”, umożliwiający szybkie odtwarzanie treści dla osób sfrustrowanych niekończącym się przewijaniem. To Netflix w odpowiedzi na rozwój FAST – bezpłatnych, wspieranych reklamami usług transmisji strumieniowej telewizji, takich jak PlutoTV, Tubi czy Xumo. Firmy te zapewniają wygodny przewodnik po kanałach, na przykład dawną telewizję kablową, i niezliczone powtórki. Zakup jednej z tych firm mógłby zapewnić Netflixowi narzędzie do dostarczania reklam (czego desperacko pragnie Wall Street) i telewizji na żywo za jednym razem.
Minus
Wiele wiodących FAST-ów zostało już zakupionych. (ViacomCBS jest właścicielem Pluto, Fox jest właścicielem Tubi, a Comast jest właścicielem Xumo). Co więcej, niektóre firmy technologiczne mają przewagę na Netfliksie – Amazon ma IMDb TV, Comcast ma Peacock, a Roku ma The Roku Channel – wszystko za darmo i z reklamami usługi.
Etykieta cenowa
Zależy to od firmy, ale wiele FAST-ów sprzedano kilka lat temu za setki milionów dolarów, co w obecnych warunkach wydaje się wyjątkowo tanie. Prawdopodobnie jednak przyjęcie streamingu podniosło te ceny i większość liderów w darmowym streamingu została już zakupiona. Netflix może potencjalnie wyrwać jednego z nich, jeśli na przykład przepłaci Foxowi za Tubi, ale skanując pole, nie ma już żadnych oczywistych SZYBKICH gier. (Albo mogliby kupić ViacomCBS i pozyskać Plutona w ramach umowy.)
Roku
Logika
Wojny dystrybucyjne mogą być równie zaciekłe jak wojny o streaming. Netflix może martwić się tym, że giganci technologiczni, tacy jak Apple i Amazon, będą coraz częściej umieszczać Netflix w kiepskich lokalizacjach swoich systemów operacyjnych, aby priorytetowo traktować własne usługi lub innych streamerów, którzy płacą więcej. Co więcej, wszystkie te duże firmy technologiczne chcą obniżyć miesięczne opłaty abonenckie Netflix. Gdyby Netflix był właścicielem Roku – największego inteligentnego urządzenia w USA – mogłoby to pomóc w wyrównaniu szans.
Wada/cena
Jest to najdroższa opcja na rynku po prostu dlatego, że Roku ma niesamowity rok w streamingu. Ich kapitalizacja rynkowa sięga 40 miliardów dolarów, a kilka miesięcy temu znacznie przekraczała 60 miliardów dolarów. Minusem jest to, czy Roku może rozszerzyć swoją działalność na arenie międzynarodowej i czy może kontynuować sprzedaż urządzeń z sukcesem, czy też producenci telewizorów sami zaczną doskonalić się na rynku systemów operacyjnych. Nie mówiąc już o walce z Amazonem i Apple.
Spotify
Logika
Ostrzegałem, że rozważymy kilka szalonych opcji, a oto najbardziej szalona. Najprostszym wyjaśnieniem jest to, że Spotify ma trudności z zarabianiem pieniędzy. Netflix walczy o zarabianie pieniędzy. Połącz je razem, a otrzymasz najbardziej popularną, obowiązkową subskrypcję dla wszystkich poniżej 40 roku życia… która ledwo zarabia.
Konsekwencje danych tej fuzji najbardziej ekscytowałyby rynek. Jeśli wiedza o tym, co oglądasz, jest cenna, wiedza o tym, co oglądasz i słuchasz, może być jeszcze cenniejsza. Targetowanie reklam byłoby spełnieniem marzeń marketerów.
Minus
To jest kombinacja dla samej kombinacji. Nie jest jasne, czy połączone podmioty rzeczywiście wykazują jakąkolwiek synergię. Ale po to właśnie są spekulacje dotyczące fuzji i przejęć! Szalone kombinacje, które nie mają sensu w prawdziwym życiu, ale dobrze wyglądają na papierze.
Etykieta cenowa
Nieważne, kiedy powiedziałem, że Roku jest najdroższą opcją na rynku, Spotify przebiło go na około 44 miliardy dolarów. Oznacza to, że Netflix mógłby to z łatwością przełknąć, ale znacznie rozwodniłoby to jego akcjonariuszy lub musiałoby nastąpić fuzja, a nie przejęcie.
Kto mógłby przejąć Netfliksa?
Choć Netflix jest tak ogromny – pod względem kapitalizacji rynkowej znajduje się w gronie 50 największych firm na świecie – nigdy nie powstrzymał plotek, że zamiast zostać kupiony, może zostać wystawiony na sprzedaż. Problem w tym, że Netflix, szczerze mówiąc, odniósł zbyt duży sukces. Ponieważ cena akcji spółki radziła sobie tak dobrze, jest ona prawie za duża, aby ją kupić.
Ale dwie firmy mogłyby to zmienić.
Jabłko
Logika
Apple chce korzystać z gier przesyłanych strumieniowo i nie jest jasne, ile osób korzysta z Apple TV+. Kupno Netflix rozwiązuje ten problem: największy producent urządzeń pod względem przychodów natychmiast zyskuje największego na świecie streamera pod względem abonentów. Wygrana-wygrana. A Apple ma setki miliardów w gotówce, więc może sobie na to pozwolić.
Minus
Rząd federalny może tego nienawidzić. Jasne, były prezydent zbiera duże wypłaty od Netflix, ale to może nie powstrzymywać prezydenta Bidena od powiedzenia Apple, że są one za duże. Jeśli Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych dopuściłby do tej fuzji, zasadniczo podważyłoby to wszelkie twierdzenia, które obawiają się konsolidacji technologicznej.
Facebooku
Logika
Mark Zuckerberg kilkakrotnie próbował zająć się streamingiem wideo, a najbardziej znanym przykładem jest Facebook Watch. A jednak żaden wysiłek nie przyniósł efektu. Podobnie jak w przypadku fuzji Spotify, wyobraź sobie, co Facebook mógłby zrobić z ukierunkowanymi reklamami, gdyby mógł powiązać profile wszystkich użytkowników na Facebooku z ich historią oglądania w serwisie Netflix. Większe niż w przypadku Apple potencjalne synergie są ogromne.
Minus
Oprócz obaw związanych z prawem antymonopolowym, obawy dotyczące prywatności mogą poważnie zaszkodzić marce Netflix. Jasne, ufasz Netflixowi w zakresie swojej historii oglądania, ale Facebookowi? Poza tym Facebook może zepsuć integrację, tak jak miało to miejsce w przypadku poprzednich przejęć. Co więcej, chociaż Netflix wygląda na niedrogi, nawet wzmianka o rozmowach o fuzji może spowodować gwałtowny wzrost cen jego akcji.
(The Entertainment Strategy Guy pisze pod tym pseudonimem na swojej stronie internetowej o tej samej nazwie. Były dyrektor firmy zajmującej się streamingiem, woli pisać niż wysyłać e-maile/uczestniczyć w spotkaniach, więc uruchomił własną stronę internetową. Zapisz się na jego newsletter w Substack za regularne przemyślenia i analizy dotyczące biznesu, strategii i ekonomii branży medialnej i rozrywkowej.)