Czy „No Game No Life” powróci w sezonie 2?

Biorąc pod uwagę całe to świetne anime, muszę się zastanowić, czy ten mały klejnot się odezwał Nie ma gry, nie ma życia będą mogły ponownie zabłysnąć w słońcu. A może będzie to kolejna ofiara Klątwy Jedynej Pory Roku?

Może moglibyśmy zagrać w grę, żeby to ustalić Nie ma gry, nie ma życia powraca z sezonem 2.

Jeśli podsumuję fabułę NGNL lepiej, niż mógłby to podsumować William Szekspir Mała wioska , Żądam natychmiastowego odnowienia Anime Game Gods Nie ma gry, nie ma życia przez dwa, nie, TRZY kolejne sezony. Zatem zaczynam.



Dwoje dzieci, oboje podobni w przebiegłości,

W jarmarku Imanity, gdzie kręcimy naszą scenę

W starożytnych grach muszą postawić swój los

A dzięki ich zwycięstwu zrealizuj marzenie ludzkości

czy prawnik Lincolna wraca

Z wieloma przeciwnikami muszą się zmierzyć

Które pochodzą z krain bliskich i dalekich

Kto, knując spisek, zamierza złamać

Wola dzieci i krzyż za złe ich gwiazdy

Ale czy dzieciom grozi porażka?

A może przy pomocy przyjaciół uda się spełnić roszczenie?

To, moi przyjaciele, jest fasola, którą rozsypie się tylko czas

Klara Sorrenti

I tak zaczyna się konkurs gier!

Więc… czy to zrobiłem?

…chyba nie.

Czy będzie kolejny sezon Nie ma gry, nie ma życia ?

Tak, właśnie sprawdziłem Twittera. Podobno twórca Nie ma gry, nie ma życia niedawno opublikowane o przyszłości tej historii (choć nie wspomniał nic o moim monologu). Oto, co miał do powiedzenia Yuu Kamiya:

Czy będzie drugi sezon No Game No Life?” tak wiele razy z całego świata, że ​​teraz mogę nawet wiedzieć, kiedy mnie o to proszą, nawet bez konieczności tłumaczenia. Odpowiedź jest zawsze taka sama: „Ja, jako autor, również chciałbym wiedzieć [również]

Wygląda na to, że studio nic nie powiedziało Yuu, a on jest tak samo pogrążony w ciemnościach, jak my. Wydaje się jednak, że powodem braku drugiego sezonu nie są pieniądze, lecz pieniądze jakość .

Nie mogę więc powiedzieć, jaki jest powód, dla którego nie ma drugiego sezonu, ale nie jest to problem pieniędzy, a tym bardziej związku z kimś innym. Być może problem polega na tym, że „zrobiono to zbyt dobrze” do tego stopnia, że ​​trudno jest zrobić drugi sezon o tej samej jakości.

Pierwszy sezon Nie ma gry, nie ma życia zostało zrobione tak dobrze wygląda na to, że twórcy martwią się o znalezienie odpowiedniego talentu, który by GO DOPASOWAŁ. Co jest… sprawiedliwe? Ale czy naprawdę musieli czekać DZIEWIĘĆ LAT – jak dotąd – bez końca? Chcę zmienić zasady tej gry. A może po prostu wściekłość rzuciła to na dobre.

(przedstawiony obraz: Madhouse)